Noc z pasterzami

Przemysław Barszcz

publikacja 04.01.2023 09:46

Kiedy słyszę to czytanie, czuję, jakbym przenosił się na pustynię w tamtą jedyną w historii świata noc, ponad dwa tysiące lat temu.

Pasterze w Izraelu wypasali przede wszystkim owce, czyli zwierzęta odporne, wytrzymałe, zdolne do życia na terenach pustynnych Pasterze w Izraelu wypasali przede wszystkim owce, czyli zwierzęta odporne, wytrzymałe, zdolne do życia na terenach pustynnych
Jacqueline Arzt /east news

Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i (…) rzekł: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. (Łk 2,4-12)

Pasterz – opiekun

Pierwszymi ludźmi (oczywiście po Maryi i Józefie), którzy powitali Pana Jezusa, byli pasterze. To wyróżnienie nie jest przypadkiem. Pasterstwo jest jednym z najstarszych zajęć ludzkości, nieco późniejszym niż zbieractwo i myślistwo. Nie dajmy się jednak zwieść słowu „nieco”, bo pasterstwo pojawiło się bardzo dawno temu, jeszcze przed cywilizacją i najstarszymi kulturami. Człowiek, wcześniej myśliwy i zbieracz, jako pasterz stawał się nie tylko kimś, kto korzysta z dobrodziejstw przyrody. Po raz pierwszy w historii stał się opiekunem zwierząt, a one dostarczały mu pożywienia i wełny. Człowiek zajmował się nimi i był za nie odpowiedzialny. Był przywódcą stada, a ono podążało za nim. Pasterz to ktoś prawy i odważny. Ktoś, komu można zaufać. Dlatego to pasterze owej zimowej nocy zostali zbudzeni na pustyni, by pójść z pokłonem do nowo narodzonego króla żydowskiego.

Pasterz – obrońca

Pasterzem, zanim został królem Izraela, był też Dawid przywołany w powyższym fragmencie Ewangelii. W Księdze Samuela w Starym Testamencie Dawid tłumaczy Saulowi, na czym polega pasterstwo: „Kiedy sługa twój pasał owce u swojego ojca, a przyszedł lew lub niedźwiedź i porwał owcę ze stada, wtedy biegłem za nim, uderzałem na niego i wyrywałem mu ją z paszczęki, a kiedy on na mnie napadał, chwytałem go za szczękę, biłem i uśmiercałem” (1 Sm 17,34-35). Nie ma już teraz niedźwiedzi w Ziemi Świętej. W czasach Dawida spotykano często niedźwiedzie należące do tego samego gatunku co niedźwiedzie brunatne w Polsce, jednak zaliczały się one do osobnego, jasno ubarwionego podgatunku – niedźwiedzia syryjskiego. Nie ma też już w Ziemi Świętej lwów, które w czasach Jezusa występowały na Bliskim Wschodzie, również w Izraelu. Pasterz więc nie tylko przewodził stadu, ale też w jego obronie stawiał czoła groźnym drapieżnikom.

Pasterz i jego trzoda

Jakimi zwierzętami zajmowali się pasterze w Izraelu? W Ewangelii według św. Łukasza pojawia się słowo „trzoda”. W pierwszej chwili kojarzy się ono ze świniami, czyli z trzodą chlewną. Jednak w Izraelu świnie uważano za zwierzęta nieczyste. Ani ich nie jadano, ani nie hodowano. Syn marnotrawny, jak mówi przypowieść, pasał świnie w „obcych stronach”. Słowem „trzoda” określano w Izraelu wszystkie hodowlane zwierzęta kopytne, czyli również wielbłądy jednogarbne (dromadery), ale przede wszystkim owce i kozy, czyli zwierzęta odporne, wytrzymałe, zdolne do życia na terenach pustynnych. Owce i kozy dzięki małym ruchliwym raciczkom potrafią też wspinać się w zadziwiająco niedostępne miejsca, wszędzie, gdzie tylko dostrzegą coś zielonego, nawet na stromą skałę... Nawiasem mówiąc, stada kóz ogałacających drzewa z liści zmieniły krajobraz rozległych obszarów śródziemnomorskich, dawniej bardziej zielonych, teraz pustynnych lub porośniętych kolczastymi zaroślami zwanymi makią. W Izraelu hodowano też krowy, potomków dzikiego tura, od którego wywodzi się bydło europejskie i afrykańskie (bydło w dalekiej Azji pochodzi od tamtejszych dzikich bawołów). I one znalazły zaszczytne miejsce w Piśmie Świętym: „Poznał wół Pana swego” (Iz 1,3). Prorok wzywa, byśmy i my Go rozpoznali.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.