Droga i ważne progi

Adam Śliwa

publikacja 04.01.2023 09:46

Co widzi pilot, podchodząc do lądowania? Jaki kolor świateł pokazuje kąt lądowania? Po co oznaczenia na pasie startowym?

Droga i ważne progi Piotr Adamczyk

W Katowicach na lotnisku Pyrzowice zmieniono numery dróg startowych. Powodem, dla którego oznaczenia pomalowano na nowo, był fakt, że bieguny magnetyczne Ziemi wciąż się poruszają. Sprawdzamy. Jesteśmy w katowickim porcie lotniczym. Ruszamy gładką jak stół betonową drogą startową.

Zmienne bieguny

Kontrola bezpieczeństwa, piszczące bramki i już wsiadamy do lotniskowego samochodu. Jedziemy do progu pasa. – Tu się pas zaczyna czy kończy? – pytam. – Z pasem startowym jest jak z kijem – każdy ma dwa końce – żartuje pan Piotr Adamczyk, rzecznik katowickiego portu lotniczego. Mamy więc jedną drogę startową, ale jakby dwa pasy. Samoloty mogą startować i lądować albo ze wschodu, albo z zachodu. Na każdym końcu pasa widać oznaczenia dwucyfrowe. Oznaczają one azymut magnetyczny osi drogi startowej. Piloci w Katowicach od lat lądowali na pasie 27 i 09. Teraz to się zmieniło. – Od 6 października lądują na pasie 26 i 08, a wszystko przez biegun magnetyczny Ziemi – wyjaśnia rzecznik. – To biegun, który wskazuje igła kompasu, nie ten geograficzny. Raz na pięć lat Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego nakazuje sprawdzać, czy oznaczenia pasów pokrywają się ze wskazaniami kompasu. Robią to geodeci za pomocą odpowiednich przyrządów. Jakiś czas temu oznaczenia musiał zmienić Poznań, teraz przyszła kolej na Pyrzowice. Dla ruchu lotniczego oznacza to tylko zmianę w komunikacji radiowej i nowe mapy. Jednak są to zmiany ważne w razie, gdyby pilot podchodził do lądowania w trudnych warunkach i musiał korzystać z busoli.

Ważne światła

Dojeżdżamy do progu pasa z oznaczeniem T 26. To znaczy, dotarliśmy do drogi startowej 26 przez drogę kołowania Tango. Nie chodzi oczywiście o taniec. – Te słowa pochodzą z alfabetu fonetycznego używanego w komunikacji radiowej – tłumaczy pan rzecznik. – A to Alfa, N to November, L – Lima, a S to na przykład Sierra. Droga startowa 26 jest używana najczęściej. Wynika to z tego, że w Polsce aż przez 80 procent dni w roku wiatry wieją z zachodu na wschód. A dla samolotu najlepiej jest lądować pod wiatr. Przy pasie stoją cztery lampy. – To tak zwane światła PAPI – wyjaśnia rzecznik. – Wskazują pilotowi, czy do lądowania podchodzi pod odpowiednim kątem. Gdy świecą cztery białe, to znaczy, że jest za wysoko; trzy białe i jedno czerwone – że lekko za wysoko; trzy czerwone i jedno białe – lekko za nisko, cztery czerwone – za nisko. Dwa białe i dwa czerwone oznaczają dobre podejście do lądowania. Pas startowy rozświetla trzy tysiące lamp nawigacyjnych, co pięknie widać nocą. Brzegi pasa oświetlają lampki żółtego koloru, podejście, koniec pasa i miejsca, gdzie nie wolno przejechać bez zgody wieży – na czerwono, a próg pasa na zielono. Białymi lampkami oznaczono strefę przyziemienia, czyli miejsce, gdzie najlepiej posadzić samolot. Wszystkie lampy są ważne, bo mimo że większość lądowań odbywa się dzięki automatyce, to pilot może lądować tylko wtedy, gdy z odpowiedniej odległości widzi pas.

Czysty pas

Korzystamy z przerwy między lądującymi i startującymi maszynami (wieża udzieliła nam zgody) więc wchodzimy na pas. W miejscu, gdzie samoloty hamują, widać ślady opon. – Kilka razy w roku specjalny pojazd czyści pas ze startej z opon gumy, używając wody pod dużym ciśnieniem – wyjaśnia pan Piotr. – Jest to konieczne, by zachować odpowiednią przyczepność. Po takiej operacji zbiera się nawet 50 kg gumy – dodaje. Dojeżdżamy do drugiego progu pasa, do oznaczenia 08. Na każdym lotnisku na świecie oznaczenia są takie same, czytelne dla każdego pilota. Na koniec przyglądamy się jeszcze betonowym płytom tworzącym pas. – Budowa pasa startowego to skomplikowany proces – wyjaśnia pan rzecznik. – Najpierw wylewa się beton. Potem specjalista kierujący pracami decyduje, że beton w momencie, gdy zaczyna się wiązać, trzeba naciąć w prostokąty. Zadanie jest tym trudniejsze, że beton wylewany jest warstwami – dodaje nasz przewodnik po tajnikach lotniska. – Cała sztuka polega na tym, aby nacięcia górnych płyt pokrywały się z nacięciami płyt dolnych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.