Cuda Ziemi Świętej

Przemysław Barszcz

publikacja 04.01.2023 09:39

W jednym z fragmentów Ewangelii czytanych w październiku usłyszymy, że Jezus, „zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei” (Łk 17,11).

Galilea, widok na Kafarnaum  i Jezioro Tyberiadzkie Galilea, widok na Kafarnaum i Jezioro Tyberiadzkie
Walter Schmitz /East news

Pan Jezus dużo czasu spędził w podróży, przemierzając Ziemię Świętą i docierając do różnych jej zakątków. Wspomniany fragment Ewangelii to tylko jeden z przykładów. I chociaż oczywiście celem tej księgi nie jest opowieść o podróżach, to jednak jeżeli przyjrzymy się opisywanym miejscom, zobaczymy, że odsłania się nam niezwykły obraz fascynującej krainy: Ziemia Święta, obejmująca przede wszystkim tereny dzisiejszego Izraela i Palestyny, była i jest perłą przyrody, miejscem o unikalnej naturze. Dlatego Ziemia Święta oprócz pielgrzymów przyciąga także przyrodników, którzy liczą na wyjątkowe, obecne tylko tutaj widoki. A niektórzy śmiałkowie, podróżując pieszo – jak w czasach biblijnych – mierzą się z bardzo trudnym Izraelskim Szlakiem Narodowym, który rozciąga się na długości ponad tysiąca kilometrów, od północnych rubieży i rejonu historycznych bagien Hula aż po Morze Czerwone. Dlaczego tereny, z których wywodzi się chrześcijaństwo, są tak wyjątkowe?

Pustynie, tropiki i góry

Ziemię Świętą można podzielić na trzy główne rejony geograficzno-przyrodnicze. Wybrzeże wschodniośródziemnomorskie z przyjaznym, ciepłym morskim klimatem, gdzie lato nie jest nadmiernie upalne, zimy są łagodne, a powietrze wilgotne. To tam uprawiane są pomarańcze, które trafiają także do Polski. W głębi lądu sielankowy krajobraz śródziemnomorski zmienia się w skaliste wzgórza, półpustynie i pustynie, gdzie opady są skąpe i nieregularne, a w niektórych miejscach Pustyni Judzkiej i leżącej na południe od niej pustyni Negew nie pada prawie wcale. Rzadkie deszcze nie wsiąkają w wyschniętą ziemię, ale tworzą okresowe, gwałtownie płynące rzeki, które żłobią strome jary i wąwozy, po czym znowu znikają. Podczas krótkiej zimy, zwłaszcza na terenach położonych nieco wyżej nad poziomem morza, mogą zdarzyć się opady śniegu, który szybko jednak topnieje. Według danych meteorologicznych w Jerozolimie każdego roku zdarza się chociaż jeden dzień śnieżny (wizja Pana Jezusa leżącego w żłóbku w zimowej scenerii, pojawiająca się czasem w dziełach sztuki, nie jest więc całkowicie nierealna). Większą część roku jest jednak zabójczo gorąco. Tam można zrozumieć, co to pragnienie, i odczuć wagę słów: „Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody” (Mt 10,42) – woda nie jest tam napojem, ale warunkiem przeżycia. Na wschód od pustyń wije się dolina Jordanu, gdzie Jan ochrzcił Jezusa. Granicząca z pustyniami rzeka przywodzi na myśl Eden, bo tak bujna jest przyroda tego zielonego pasa ciągnącego się wzdłuż rzeki. Klimat tego miejsca jest subtropikalny, a widok wielkich zimorodków krasnodziobych, seledynowych żołn i nektarników nieodparcie dowodzi, że to miejsce bardzo egzotyczne. To o tej fascynującej rzece pisze św. Łukasz, gdy opowiada o działalności Jana Chrzciciela: „Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia dla odpuszczenia grzechów” (Łk 3,3).

500 milionów ptaków

A skoro mowa o ptakach – każdego roku podczas wędrówki ptaków, która odbywa się, gdy czytacie te słowa, przez Ziemię Świętą przelatuje 500 milionów tych stworzeń. Ptaki morskie nie lubią zapuszczać się w głąb lądu. Lądowe z kolei źle radzą sobie nad rozległymi obszarami mórz. Dlatego większość ptaków europejskich odlatujących na zimę do ciepłych krajów wędruje tak, aby ominąć Morze Śródziemne. Lecą więc przez Hiszpanię i Gibraltar albo przez Izrael i Palestynę – tych jest więcej. Kilkudziesięciotysięczne stada żurawi, niezliczone bociany białe i czarne, pelikany oraz siewki tworzą na niebie niezrównane widowisko niekończących się stad. To w Izraelu spędzają one zimę. Wschodnim wybrzeżem Morza Śródziemnego wędruje większość ptaków drapieżnych i zdarza się, że naraz na niebie zobaczyć można tysiące krążących myszołowów, krogulców, kań, orłów, błotniaków, gadożerów, trzmielojadów i orlików. Tamtędy wędrują wszystkie polskie orliki krzykliwe.

Wielka ryba

Ziemia Święta to niewielki, lecz bardzo zróżnicowany geograficznie i bogaty przyrodniczo zakątek świata. Są tam idylliczne wybrzeża i plaże Morza Śródziemnego, są góry i pustynie, na których przeżyją tylko najtwardsi, jest też rajska przyroda wzdłuż tropikalnego niemal Jordanu, który uchodzi do zagadkowego Morza Martwego, miejsca położonego najniżej na Ziemi i najbardziej słonego z mórz. Dalej na południe, na samym krańcu Izraela jest jeszcze jedno morze – Morze Czerwone, pełne raf koralowych i niezwykłego podwodnego życia. W jego głębinach żyją rekiny wielorybie – największe ryby świata. Może właśnie rekin wielorybi był rybą, o której czytamy: „Pan zesłał wielką rybę, aby połknęła Jonasza”? (Jon 2,1). Pewne fakty biologiczne mogą potwierdzać tę śmiałą hipotezę, ale to już osobna historia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.