Budowę Canopée śledzi cały świat. O tym wyjątkowym projekcie mówi się od kilku lat. W końcu widać już finał. Kadłub zwodowano 28 czerwca. Ten niezwykły, nowoczesny statek powstaje w Szczecinie.

Statek rakietowy

Za blisko trzy miesiące statek trafi do Holandii, gdzie całkowicie wyposażony popłynie w swój pierwszy rejs – do Kourou w Gujanie Francuskiej. Tam znajduje się kosmodrom, z którego już niedługo wystartuje rakieta Ariane 6. To właśnie ta 60-metrowej długości rakieta będzie ładunkiem niezwykłego statku. Bez problemu zmieści się ona na Canopée, który będzie długi na 121 m i szeroki na 23 m. Nazwę statku, Canopée, można przetłumaczyć jako „baldachim”. Jego kadłub budowano na lądzie. W czerwcu, kilka miesięcy temu, specjalnymi podnośnikami uniesiono go, pod spód wprowadzono platformy jeżdżące i przeniesiono statek na zatapialny ponton, a następnie zwodowano w stoczni Gryfia w Szczecinie.

Skrzydła

Najbardziej niezwykłymi elementami Canopée są wystające na 45 metrów i w dodatku – w razie potrzeby – chowane żagloskrzydła. Powierzchnia każdego z nich to 363 metry kwadratowe. To więcej niż dwa boiska do siatkówki. Żagloskrzydła w czasie rejsu będą wykorzystywać siłę wiatru, tym samym oszczędzając paliwo i nie szkodząc środowisku. Ilość spalin dzięki wykorzystaniu wiatru ma być mniejsza nawet o 35 procent w porównaniu z innymi statkami wożącymi rakiety. Zużycie paliwa natomiast powinno być mniejsze o 15 proc., co daje aż 3,5 tony paliwa na dobę. Głównym napędem Canopée są dwa silniki wysokoprężne. Skrzydła prawdopodobnie zostaną zamontowane we Francji. Dzięki specjalnym czujnikom lepiej wykorzystają kierunek i siłę wiatru. Statek będzie mógł osiągnąć prędkość 16,5 węzła. Canopée będzie pływał pod banderą francuską.