Goczałkowice-Zdrój

publikacja 30.09.2022 12:48

Dzięki zaporze Wisła tworzy tu na ponad trzech tysiącach hektarów ogromne jezioro zwane śląskim morzem. Górny Śląsk ma dzięki temu zapewniony dostęp do wody pitnej.

Lech Zielaskowski /REPORTER/east news Lech Zielaskowski /REPORTER/east news

Górną część zapory udostępniono dla spacerowiczów i rowerzystów, dlatego turyści chętnie spędzają tu czas, często okrążając całe jezioro. Goczałkowice to wieś uzdrowiskowa w Dolinie Górnej Wisły, położona zaledwie kilometr od brzegu rzeki. Podobno wieś istniała już w czasach piastowskich. Legenda mówi, że należała do rycerza zwanego Goczałem. Podobnie jak niedaleki Ustroń w Beskidzie Śląskim miejscowość słynie ze złóż solanki, a to oznacza, że to idealne miejsce dla podratowania zdrowia. Skąd solanka? Natrafiono na nią w połowie XIX wieku, gdy szukano tu złóż soli. Kto do Goczałkowic-Zdroju przyjedzie pociągiem, zobaczy pięknie odnowiony dworzec kolejowy. Za dworcem jest duży park zdrojowy, a w nim analematyczny zegar słoneczny. Można z niego odczytać nie tylko godzinę, ale i czas, i miejsce wschodu i zachodu słońca. W pobliżu parku dzięki Łukaszowi Piszczkowi otwarto niedawno nowoczesny obiekt sportowy Panattoni Arena. Może podczas spaceru po okolicy uda się spotkać piłkarza, który swoją karierę sportową zaczynał w LKS Goczałkowice--Zdrój.☻

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.