Między Zachodem a Wschodem

Adam Śliwa

publikacja 17.06.2022 17:09

Wojna zjednoczyła młode państwo. Ukraina jest silna jak nigdy.

Opór armii ukraińskiej i całego społeczeństwa zatarł historyczną granicę biegnącą wzdłuż Dniepru Opór armii ukraińskiej i całego społeczeństwa zatarł historyczną granicę biegnącą wzdłuż Dniepru
MARCUS YAM/LOS ANGELES TIMES/Shutterstock/east news

Na naszych oczach rozgrywa się dramat naszych sąsiadów. Widzimy ich bohaterską obronę przed okrutnym najeźdźcą. Jednocześnie dzieje się coś bardzo ważnego: już teraz widać, że rosyjska agresja zamiast rozbić, zjednoczyła naród ukraiński, nie tak dawno jeszcze podzielony na sprzyjający Rosji Wschód Ukrainy i patriotyczny Zachód. Dziś pod ogniem rosyjskich pocisków ta przepaść została zasypana. Znika też druga przepaść – między Polską a Ukrainą. Pomoc kobietom i dzieciom uciekającym przed wojną i obrona Europy przed dyktatorem jest ważniejsza niż historyczne konflikty.

Wojna

24 lutego wcześnie rano rosyjskie wojska napadły na wolną Ukrainę. Rakietami ostrzelały lotniska, a ze wschodu, od strony Białorusi, i od południa, z Krymu, ruszyły kolumny zmechanizowane. Nikt nie spodziewał się, że prezydent Rosji Władimir Putin jednak zaatakuje, i nikt nie spodziewał się, że Ukraińcy mają szansę obronić siebie i swój kraj. A jednak z godziny na godzinę docierały informacje, że ukraińscy żołnierze i cywile skutecznie odpierają atak, a rosyjskie konwoje płoną. Tego Rosjanie się nie spodziewali. Byli pewni, że Ukraina, podzielona przecież i słaba, powita ich kwiatami jako wyzwolicieli. Ukraińcy jednak poznali już smak wolności i nie pozwolą jej sobie wydrzeć. Dlatego Rosja, zgodnie ze swoją wielowiekową tradycją nie licząc się z życiem ludzkim, atakuje i zabija cywilów, w tym kobiety, dzieci, i niszczy całe osiedla. Taka taktyka jeszcze mocniej spaja broniących się ludzi. Symbolem i prawdziwym bohaterem oporu jest prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Wystarczyło kilka dni, aby świat zobaczył, że prorosyjski Wschód Ukrainy to już przeszłość, że wobec zagrożenia cały naród potrafi się zjednoczyć. Ukraińcy pracowali na to od kilku lat, choć tak naprawdę nikt ich nie doceniał.

Młode państwo

Państwo Ukraina powstało oficjalnie 24 sierpnia 1991 roku, po rozpadzie ZSRR – Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. 1 grudnia tego samego roku w referendum za niepodległością opowiedziało się ponad 90 proc. Ukraińców, a pierwszym krajem, który uznał nowe państwo, była Polska. Trzy lata później Ukraina podpisała tak zwane Memorandum Budapeszteńskie, w którym w zamian za rezygnację z broni atomowej (młode państwo miało jej ponad 1000 jednostek) USA, Rosja i Wielka Brytania gwarantowały jej całość terytorium. Przez 13 lat, aż do 2004 roku, Ukraina borykała się z kryzysem gospodarczym, korupcją i ciągłymi zmianami rządów. Przełomem były sfałszowane wybory prezydenckie w 2004 roku. Ludzie nie wytrzymali. Wyszli na ulice i rozpoczęli tak zwaną Pomarańczową Rewolucję. W powtórzonych wyborach wygrał Wiktor Juszczenko. Kolejne rządy były jednak wciąż niestabilne, niepewne. W 2010 roku prezydentem został prorosyjski Wiktor Janukowycz. Kiedy zdecydował, że nie będzie starał się o przyłączenie Ukrainy do Unii Europejskiej, znów wybuchła fala protestów, zwana Euromajdanem, a władza brutalnie je tłumiła. Zdrowie i życie straciło wtedy kilkaset osób. Ludzie walczący o wolność i godność zwyciężyli jednak, a prezydent Janukowycz uciekł do Rosji. Odpowiedzią Rosji była cicha napaść na Ukrainę, włączenie Krymu do swojego państwa i wojna hybrydowa w okolicach Doniecka i Ługańska. Dziś, po 30 latach niepodległości i niecałych 20 latach prób wyzwolenia się spod wpływów rosyjskich, Ukraina musi walczyć o swoje istnienie, a przy zapędach Rosji – także o przyszłość naszego kraju i bezpieczeństwo Europy.

Długa historia

Państwo ukraińskie jest bardzo młode, ale historia tych ziem sięga wczesnego średniowiecza. To często wspólna historia Rosji, Litwy, Turcji i Polski. Rosja i Ukraina uważają się za spadkobierców wczesnośredniowiecznej Rusi Nowogrodzkiej, później Kijowskiej. W 988 roku Włodzimierz I Wielki z pomocą duchownych z Konstantynopola przeprowadził chrzest Rusi, a Kijów dla ziem ruskich stał się centrum religijnym. W 1054 roku po śmierci wielkiego księcia Jarosława Mądrego kraj został podzielony między jego synów. Rozpoczął się czas rozbicia dzielnicowego. Podobnie stało się z Królestwem Polskim niecałe sto lat później, po śmierci Bolesława Krzywoustego. Rusi jednak nie udało się zjednoczyć i część księstw znalazła się w rosnącej w potęgę Litwie, a tak zwana Ruś Czerwona, łącznie z Lwowem i Przemyślem, po rywalizacji z Węgrami trafiła do Polski. Księstwa wschodnie znalazły się pod panowaniem Mongołów. W 1569 roku w Lublinie Polska i Litwa zawarły unię, stając się Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Kijowszczyzna, bracławszczyzna, czernichowszczyzna i ziemie wołyńskie zostały oderwane od Litwy i przyłączone do Korony Polskiej. XVI i XVII wiek to czas przełomowy. Dotychczasowe elity ruskie polonizowały się, jednocześnie tworzyła się nowa społeczność wolnych Kozaków. Rzeczpospolita miała z nimi problem. Bo z jednej strony chętnie służyli w armii, świetnie sprawdzając się w obronie przed Turkami i Tatarami. Z drugiej strony brakowało pieniędzy, by stale płacić im żołd, stąd konflikty o rozszerzenie tak zwanego rejestru. Szlachta, nie rozumiejąc kozaczyzny, próbowała z nich zrobić poddanych chłopów, co z kolei prowadziło do kozackich powstań. Największym było powstanie Bohdana Chmielnickiego, które ostatecznie sprowadziło nieszczęście i niewolę zarówno na Rzeczpospolitą, jak i na Kozaków oraz Ukrainę. W 1654 roku Chmielnicki podpisał ugodę w Perejasławiu i oddał Ukrainę pod protekcję Rosji. Doprowadziło to do podziału na Ukrainę na wschód od Dniepru – rosyjską – i na zachód – polską. Podział niezwykle trwały, jak się okazało. Obie Ukrainy rozwijały się osobno. Sytuację na zachodzie Ukrainy próbowano ratować w 1658 roku polsko-kozacką umową w Hadziaczu. Miała ona przekształcić Rzeczpospolitą z dwojga narodów w trojga, co jednak się nie udało.

W cieniu Rosji

Dla Kozaków pod rosyjskim panowaniem zaczął się czas wojen domowych i kryzysu. Kres temu przyniosło panowanie wybitnego hetmana Iwana Mazepy. Marzył on o zjednoczeniu obu Ukrain i stworzeniu nowoczesnego państwa. Aby uniezależnić się od Rosji, Mazepa zawiązał sojusz z potężną Szwecją. Jednak jej klęska w wielkiej bitwie z Rosją pod Połtawą, a następnie zakończenie wojen rosyjsko-tureckich sprawiły, że caryca Katarzyna II zlikwidowała wszelką odrębność Ukrainy i włączyła ją do swojego imperium. Rozbiory Polski spowodowały to, że lewobrzeżne tereny dzisiejszej Ukrainy też znalazły się w Rosji, poza tak zwaną Galicją Wschodnią ze Lwowem, która przypadła Austriakom. Los ludności był podobny do losu Polaków. W Imperium Rosyjskim trwała rusyfikacja, a w XIX wieku w Galicji powoli rozwijało się życie kulturalne i świadomość swojej narodowości. Pierwsza wojna światowa i rewolucja w Rosji po raz kolejny rozbudziły nadzieje Ukraińców na stworzenie niepodległego państwa. Ale i tu ujawnił się podział. Na wschodzie w Charkowie powstała Ukraińska Republika Ludowa, a na zachodzie, we Lwowie, Zachodnioukraińska Republika Ludowa. Ta ostatnia po walkach z Polakami została wypchnięta za rzekę Zbrucz. Z siłami Ukrainy Wschodniej pod wodzą Symona Petlury współpracował Józef Piłsudski. Pomagał im zdobyć Kijów zajęty przez bolszewików. Petlura utracił jednak poparcie i po wojnie polsko-bolszewickiej część dzisiejszej Ukrainy znalazła się w Rosji Sowieckiej, a część w odrodzonej Polsce. Choć w Polsce wzajemne stosunki były trudne, to bez porównania gorsza sytuacja panowała w Rosji – ludzie byli terroryzowani, a sztucznie wywołany przez Stalina Wielki Głód kosztował życie nawet 10 milionów obywateli. Po wybuchu II wojny światowej nastał tragiczny czas. Ukraińcy miotali się między Rosją i Niemcami, a tak zwane bandy UPA (Ukraińskiej Armii Powstańczej) mordowały Polaków na Wołyniu. Marzenia o niepodległości Ukrainy przekreślił ostatecznie Stalin, gdy wszystkie ziemie, łącznie z dawnymi polskimi Kresami, włączył do Związku Radzieckiego na blisko 50 lat.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.