Wszystko jest w sercu

ks. Rafał Skitek Radio eM

publikacja 24.11.2021 11:32

Odeszła niespodziewanie. Po cichu. Miała zaledwie osiem lat. Poruszyła serca ludzi na całym świecie.

W rodzinnym domu Lucii serduszka są niemal wszędzie. Po śmierci córki mama znalazła w jej pokoju kartkę  a niej zdanie: „Sens życia  jest wewnątrz naszych serc” W rodzinnym domu Lucii serduszka są niemal wszędzie. Po śmierci córki mama znalazła w jej pokoju kartkę a niej zdanie: „Sens życia jest wewnątrz naszych serc”
facebook, pixabay

Kościół jej nie kanonizował. Nie toczy się jej proces beatyfikacyjny. A jednak obok historii jej życia nie można przejść obojętnie. Nazywała się Lucia Fiocchetti. Nie poznałem jej osobiście. Nie wiem, jaki miała tembr głosu. Nie mogłem spojrzeć jej w oczy. Jedynie ukradkiem spoglądałem na zawieszony na ścianie pokoju jej portret. Spotkałem się też z jej mamą. Opowiedziała mi o swojej córce i o tym, co wydarzyło się po jej śmierci.

Dziwne zniknięcie

Lucia była uśmiechnięta i ciekawa świata. Jedną z jej pasji – podobnie jak i mamy Pii – było zbieranie kamyczków i przedmiotów w kształcie serca. Nazbierały ich niezliczoną ilość. W rodzinnym domu serduszka są niemal wszędzie. Lucia kochała też muzykę, śpiew i taniec. Lubiła pływać. Była spontaniczna i szczera. Nieraz przekonali się o tym jej rodzice. Rozpaczliwie szukali jej w dniu pierwszej spowiedzi świętej. Bo Lucia od razu po przystąpieniu do sakramentu pokuty zniknęła im z oczu. Okazało się, że kiedy już wszystkie dzieci wyszły z kościoła, ona podeszła do spowiednika, by mu podziękować. Rodzicom tłumaczyła że zrobiła to, bo ksiądz był dla niej dobry. To jedna z ważnych lekcji, jakie im podarowała – w życiu trzeba umieć dziękować. Dla rodziców odejście córki było bardzo bolesnym przeżyciem. Trudno sobie wyobrazić, co wtedy przeżywali. Ta tragedia stała się jednak początkiem czegoś zupełnie nowego. Nie tylko w ich życiu. Lucia jakby upomniała się o miłość. Jako pierwsza przekonała się o tym jej mama.

Mamo, żyj

– Po śmierci znalazłam w jej pokoju kartkę, na której było napisane: „Sens życia jest wewnątrz naszych serc” – wspomina. – Początkowo tego nie rozumiałam. Bo jak wyjaśnić, że radosna i pełna pasji życia ośmiolatka pisze na krótko przed śmiercią takie słowa? – zastanawia się. W ręce mamy wpadł też list do świętej Łucji (w jęz. włoskim „Lucia” znaczy „Łucja”) i rysunek przedstawiający m.in. serce pełne wody. I napis: „Mamo i tato, kocham was”. – To tak, jakby moja córka chwyciła mnie za rękę i powiedziała: „Zostaw cały ten ból, poczucie winy, żyj dalej. Pragnienie miłości prowadzi do życia i przewyższa śmierć” – opowiada Pia. Poza tym na kamiennej płycie grobowej na cmentarzu, gdzie dziewczynka została pochowana, pojawiło się serce. – Do dziś nie wiadomo, jak to się stało – mówi mama. – Jakby Lucia zza grobu chciała powiedzieć, że mimo jej śmierci trzeba dalej żyć. Nie wolno przestać kochać – dodaje.

130 studni

Po śmierci Lucii rodzice postanowili innym ratować życie, dzielić się miłością, przywracać nadzieję. Kiedy tylko dowiedzieli się o potrzebie wybudowania studni przy jednym ze szpitali w Afryce, zdecydowali, że to, co planowali przeznaczyć na naukę i przyszłość swojej córki, przekażą na budowę studni. Tak jest do dziś. Rodzice Lucii pomagają nadal. Zresztą nie tylko oni. W ciągu 15 lat udało się wybudować 130 studni w różnych częściach świata. Fundacja „Il cuore di Lucia” (Serce Łucji), założona przez rodzinę dziewczynki przyczyniła się do uratowania życia i poprawy zdrowia najuboższych, zwłaszcza dzieci. Lucia Fiocchetti zginęła 15 lat temu. Do dramatu doszło 14 lipca 2006 roku na basenie w Padenghe sul Garda w północnych Włoszech. Zassana przez niezabezpieczoną pompę wymiany wody, została uwięziona pod powierzchnią. W chwili nieszczęśliwego wypadku jej mama wskoczyła do basenu, by ratować córeczkę. Walczyła o jej życie, ale Lucii nie udało się uratować. Niezapomniany, subtelny uśmiech dziewczynki nie zaginął jednak pod taflą wody w basenie. Teraz pojawia się na twarzy wszystkich, którym wybudowane studnie przywracają nadzieję. – 130 studni to 130 ludzkich historii, spotkań. Wszystko dzięki naszej córce – mówi mama Pia. – Największym szczęściem jest to, że Lucia nadal jest kochana. Teraz nie tylko przez nas. – To największa radość każdego rodzica: mieć świadomość, że jego dziecko jest kochane – dodaje. – Tak jak woda zabrała Lucii życie, tak teraz daje życie innym.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.