Wilk, lis i pies

Przemysław Barszcz

publikacja 21.10.2021 10:08

Prawie tysiąc miast w Polsce, a tylko około dziesięciu z psem, lisem albo wilkiem w herbie.

Wilk, lis i pies unsplash; istockphoto

Wśród rozmaitych rodzin zwierząt istnieje taka, z którą człowiek, za sprawą jednego z jej przedstawicieli, jest zżyty wyjątkowo. To psowate. W Polsce mamy trzy rodzaje psowatych: wilka, lisa i psa. Fascynujące jest prześledzenie ich obecności w zupełnie innych miejscach…

Tylko nie szakal

Nie brakuje wilków, lisów i psów w legendach, bajkach i baśniach. Pies często wykorzystywany jest w sztuce jako symbol. Służy do przekazania różnych treści. Jeżeli na obrazie u boku świętego znajduje się pies, to znaczy, że postacią jest św. Roch. Jeżeli wilk – to św. Franciszek. Wilk to też jednak symbol chciwości, podstępności i grzechu. Lis z kolei symbolizuje oszustwo i złodziejstwo, a pies – przywiązanie i wierność. Psowate, za wyjątkiem szakala złocistego, który pojawił się w Polsce niedawno, są też obecne w herbach polskich miast. Rody szlacheckie już siedemset lat temu umieszczały na swych herbach psy. Prawdopodobnie dlatego, by docenić ich rolę w polowaniach. W herbach miast pies występuje jednak zaledwie trzykrotnie, nieporównanie rzadziej niż na przykład lew. Te miasta to Iłowa, Suwałki i Żary.

Chart polski – Iłowa i Żary

Historia udomowienia psa sięga zamierzchłej przeszłości. Kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt tysięcy lat wstecz – co wiadomo na podstawie wykopalisk, w których obok kości ludzi znajdowano kości psów. Jak ludzie udomowili psy? To pytanie można odwrócić i zastanowić się, czy to człowiek wybrał psa, czy raczej pies – a w zasadzie wilk, od którego psy się wywodzą – wybrał człowieka. Wilki w pobliżu ludzi kręciły się zawsze. I niekoniecznie chodziło o polowanie wilków na ludzi, raczej o polowanie wspólne. Ludzie zorientowali się, że łatwiej upolować zdobycz osaczoną przez wilki. Wilkom natomiast łatwiej było schwytać zwierzynę zranioną ludzką włócznią. Korzyści było więcej. Ludzie pozostawiali smaczne resztki, a wilki ostrzegały przed zbliżaniem się wrogiego plemienia. W ten sposób – można przypuszczać – wilki stawały się podobne do psów. Przez wieki uzyskano setki psich ras. Jedną z nich, powstałą około XII wieku, jest chart polski. Kształt i długość pyska, układ uszu, smukła, silna budowa z wysklepioną klatką piersiową oraz długie, mocne łapy, przydatne podczas pościgów, pozwalają sądzić, że to właśnie chart polski widnieje na herbach Iłowej i Żar.

Wilk – Łobez, Międzylesie, Grajewo

Wizerunek czerwonego wilka w złotej koronie na głowie podziwiać można między innymi w herbie Łobza już od średniowiecza. Miasto związane było wówczas z rodem Borków, który pieczętował się herbem przedstawiającym dwa wilki. Miasto przejęło wilczą tradycję, ale w swoim herbie ma tylko jednego wilka „wspiętego do skoku” – jak opisuje to język heraldyki. Określenie to tłumaczy pozycję zwierzęcia stojącego na dwóch tylnych łapach. Przednie ma uniesione, jakby szykował się do skoku. Zwierzęta bardzo często przedstawia się na herbach w takiej pozycji. Takie samo ułożenie ciała ma wilk z herbu Międzylesia, również czerwony, ale bez korony, w otoczeniu trzech zielonych drzew. Tropem wiodącym do rozwiązania zagadki obecności wilka w tym herbie jest nazwa miasta. Międzylesie – czyli pomiędzy lasami, stąd wilk i drzewa. Drapieżnika polskich lasów można znaleźć jeszcze w herbie Grajewa, gdzie nieśpiesznie przechadza się pomiędzy zielonymi świerkami.

Lis – Górowo Iławeckie, Tychowo, Tuliszków

W herbie Górowa Iławeckiego widnieje czerwony lis na zielonej murawie. Widać wraca z udanego polowania, bo w pysku niesie zdobytą białą gęś domową. Dlaczego taka scena na herbowej tarczy? Już sześćset lat temu Górowo Iławeckie posiadało pieczęć ze sceną polowania: wilk uchodzący z porwaną owcą. Taka tradycja zobowiązuje! Lis niosący gęś to z pewnością znak oryginalny, zapadający w pamięć, i świetna wizytówka miasta. Tychowo w województwie zachodniopomorskim i Tuliszków w Wielkopolsce to kolejne dwa miasta z lisem w herbie. W tychowskim są aż dwa. Tuliszków już w nazwie ma zakodowanego lisa, bo liszka to inaczej lisica. W herbie miasta widać rycerza Janusza z Tuliszkowa trzymającego tarczę, na której widnieje ruda lisica. W prawej ręce rycerz dzierży miecz, którym walczył w bitwie pod Grunwaldem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.