Gotowi do startu?

ks. Rafał Skitek Radio eM

publikacja 08.09.2021 14:12

Mimo że kończący się rok szkolny był inny niż wszystkie, ufam, że z nie mniejszą niż zwykle radością wypatrujecie już wakacji. Planujecie już wyjazd na rekolekcje ministranckie? Chyba wszystkim przydałby się czas duchowej i fizycznej regeneracji.

Ksiądz Rafał Skitek Ksiądz Rafał Skitek

Przed nami Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej i Igrzyska Olimpijskie. Pewnie jest w naszym gronie niejeden sportowiec i zagorzały kibic. Nie zamierzam Was zachęcać do spędzania wielu godzin przed telewizorem. Ale do ruchu na świeżym powietrzu – zdecydowanie tak. Trochę w myśl zasady „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Poza tym mam dla Was jeszcze jedną propozycję. Sprawdźmy, co o sporcie i igrzyskach mówi Pismo Święte, co na ten temat pisze św. Paweł. Swoją drogą, czytając jego listy, nieraz zastanawiałem się, czy nie był on czasem sportowcem. Bo na zapasach i biegach znał się rewelacyjnie. Te rozterki jednak zostawmy biblistom. My tymczasem zajrzyjmy do tekstu. Apostoł Narodów pisze tak: „Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę. Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali” (1 Kor 9,24).

Panowie Ministranci!

Jakie z tego wnioski dla nas? W życiu, podobnie jak i w sporcie, nie zawsze jesteśmy zwycięzcami. Czasem trzeba umieć przyjąć gorycz porażki. To zdarza się każdemu. Najważniejsze jednak, by podjąć rękawicę i stawić czoła życiowym wyzwaniom. Grać do ostatniego gwizdka i nie schodzić z ringu, dopóki walka trwa. Póki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Walkower ma się nijak do chrześcijańskiego hartu ducha. A o tym, że walczą wszyscy, zarówno na stadionie, jak i w życiu, przekonywać was chyba nie muszę. Poza tym w biblijnym obrazie biegu na stadionie nie tylko o sport chodzi. Gra toczy się o życie każdego z nas. Życie wieczne. To najważniejsza meta. Żeby cel osiągnąć, potrzebna jest systematyczna praca i intensywny trening, samodyscyplina i chęć słuchania najlepszych.

Panowie Ministranci!

Teraz już wiecie, dlaczego zapytałem, czy wybieracie się na rekolekcje ministranckie. Jeśli mamy szlifować duchową formę, to gdzie, jak nie tam. Na rekolekcjach koniecznie popracujcie nad dobraniem właściwej taktyki na kolejny rok szkolny. Uwierzcie w wasze największe atuty – talenty i umiejętności – i nieprzerwanie pracujcie nad najsłabszymi elementami. Chodzi o to, by w tym najważniejszym momencie dobiec do mety. No to czas – start! Powodzenia, Panowie Ministranci!!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.