Po raz trzeci Kamil Stoch triumfuje w Turnieju Czterech Skoczni. Przed finałowym konkursem 6 stycznia wiadomo było, że wygrana Stocha jest na wyciągnięcie ręki. Trzykrotny złoty medalista olimpijski wyraźnie prowadził przed Dawidem Kubackim i Norwegiem, Halvorem Egnerem Granerudem.

Zapytany przez dziennikarzy, czy się denerwował, odpowiedział: „I to jak. Swoje przeżyłem, byłem bardzo zestresowany, ale wykonałem swoje zadanie. Z Dawidem zrobiliśmy świetną robotę”.

Na uroczystości medalowej dwa razy zagrano Hymn Polski, bo drugim Polakiem na podium był Kubacki. Oprócz nich świetnie w konkursie wypadli też Piotr Żyła (piąte miejsce) i Andrzej Stękała (szóste miejsce).

Tegoroczny start Polaków w Turnieju Czterech Skoczni. był najlepszy w jego blisko siedemdziesięcioletniej historii. Kamil Stoch w wypowiedzi dla telewizyjnych Wydarzeń powiedział: „Uważam, że te skoki były naprawdę super. Nic bym tutaj nie dodawał, nic bym się nie doszukiwał – żadnych błędów, bo i po co. Cieszyłem się każdą sekundą spędzoną w powietrzu i chciałem, żeby ten lot trwał, jak najdłużej”.