Choć ich nie widzimy, siedzą obok nas w kościelnych ławkach i pomagają nam lepiej przeżyć Mszę Świętą. Opowiada o tym meksykański film animowany „Największy z cudów”, oparty m.in. na objawieniach świętej siostry Faustyny Kowalskiej. Kod do pobrania go znajdziecie w tym numerze „Małego Gościa”. Film, mimo że animowany, bajką nie jest.

Walka jest wygrana

Często nie potrafimy się skupić podczas Mszy św., myślimy o swoich sprawach i niecierpliwie wyczekujemy powrotu do domu. Film „Największy z cudów” może zmienić nasze myślenie o Eucharystii. Pokazuje, że podczas każdej Mszy razem z nami modlą się nie tylko Aniołowie Stróżowie, ale i Maryja, i inni święci (także z naszych rodzin), i zmarli, którzy są w czyśćcu. Film przypomina też, że diabeł istnieje naprawdę i zrobi wszystko (nawet w kościele), żeby odciągnąć nas od Boga. Pamiętać trzeba jednak, że walka dobra ze złem, dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, już dawno jest wygrana. I zwycięstwo zawsze jest po stronie Boga. Z filmu dowiemy się też, jak ważne jest słuchanie słowa Bożego. „Nie słuchaj tylko z grzeczności. Rób to, by się uczyć, by głęboko przeżywać to, co chce ci powiedzieć Jezus Chrystus. Gwarantuję, że jeśli będziesz słuchał, znajdziesz spokój i szczęście” – radzi Anioł Stróż w czasie Ewangelii pewnemu mężczyźnie, który martwi się o życie swojego syna. „Słowo Boże musi wydać swój owoc, zobaczysz” – zapewnia, kiedy widzi, że człowiek dalej nie wierzy jego słowom.

Dziękuj Jezusowi

Film „Największy z cudów” mówi też o tym, jak ważne po przyjęciu Komunii Świętej jest dziękczynienie. Jezus obecny w naszym sercu nie chce jedynie wysłuchiwać próśb, pragnie też usłyszeć, jak bardzo Go kochamy i za co chcemy Mu podziękować. Animacji towarzyszy znakomita muzyka, dzięki której lepiej przyjmujemy przesłanie filmu. Fabuła skupia się na trzech osobach, które spotykają się na tej samej Mszy. Każda przeżywa inny problem. Z pomocą przychodzą im Aniołowie Stróżowie. Film mówi też, jak ważne jest pojednanie z Bogiem i przypomina, że w czasie spowiedzi rozgrzesza i pociesza nas sam Pan Jezus. Reżyserem filmu jest Bruce M. Morris, który pracował m.in. przy „Pocahontas” czy „Herkulesie”. Producentem – Pablo Jose Barroso z Dos Corazones Productions, który jest też producentem filmu „Cristiada”, opowiadającego historię meksykańskiego powstania Cristeros. Muzykę napisał nominowany do Oscara Mark McKenzie, który pracował m.in. przy muzyce do „Epoki Lodowcowej 2: Odwilż”. W polskiej wersji filmu usłyszmy Radosława Pazurę, Agnieszkę Więdłochę i Macieja Musiała.