Czy człowiek potrzebuje Anioła Stróża?

ks. Tomasz Jaklewicz

publikacja 22.10.2020 10:08

Chciałbym zapytać, kiedy dziecko dostaje swojego Anioła Stróża. Przy poczęciu? Przy narodzinach? A może jeszcze później? Czy dziecko rosnące pod sercem mamy lub noworodek potrzebuje w ogóle anioła? Arek

Czy człowiek potrzebuje Anioła Stróża?

Drogi Arku, odpowiadałem już kiedyś na podobne pytanie dotyczące Anioła Stróża. Chętnie jednak powrócę do tego tematu. W wątpliwościach dotyczących wiary odpowiedzi najlepiej szukać w Katechizmie Kościoła Katolickiego. W części poświęconej aniołom czytamy: „Życie ludzkie od początku aż do śmierci jest otoczone opieką i wstawiennictwem aniołów. »Każdy wierny ma u swego boku anioła jako opiekuna i stróża, by prowadził go do życia« (św. Bazyli Wielki)” (KKK 336). Kto uważnie przeczyta pierwsze zdanie, ten zna już odpowiedź.

Życie ludzkie od początku jest otoczone opieką aniołów. A życie rozpoczyna się w łonie mamy dziewięć miesięcy przed narodzeniem. Od chwili poczęcia, od stworzenia pierwszej komórki, która zaczyna się dzielić i stopniowo przybierać kształt człowieka, istota ludzka ma duszę nieśmiertelną i jest otoczona miłością Boga. Prawda o Aniołach Stróżach ilustruje prawdę najważniejszą, najbardziej podstawową: każdy człowiek jest chciany i kochany przez Boga od pierwszej chwili istnienia.

Autor psalmu modli się pięknie do Stwórcy: „Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz moją duszę” (Ps 139,13-14). Dlaczego autor wspomina o nerkach? Bo wtedy uważano, że nerki są symbolicznym miejscem, w którym kryje się ludzkie sumienie. To taka ciekawostka na marginesie.

„Czy dziecko rosnące pod sercem mamy lub noworodek potrzebuje w ogóle anioła?” – dobre pytanie. Wydawałoby się, że dziecko rozwijające się pod sercem mamy jest w najbezpieczniejszym miejscu na świecie. To mama powinna być jego aniołem stróżem. A jednak, niestety, tak nie jest. Na świecie wciąż ginie bardzo wiele dzieci, którym rodzice nie pozwalają się narodzić i zabijają je w łonie matki. To bardzo bolesne i smutne. Tym bardziej że wielu ludzi nie uznaje tego nawet za zło. Mówią, że to tylko zarodek. A przecież każdy z nas był kiedyś tylko zarodkiem. Czy życie ludzkiego zarodka nie jest życiem człowieka? Oczywiście, że jest!

Warto więc modlić się do Aniołów Stróżów poczętych dzieci i prosić o ochronę tych małych ludzkich istot. Warto modlić się, by każde dziecko było przyjęte przez swoją mamę i tatę jako najwspanialszy dar Boga. I warto stawać w obronie każdego poczętego ludzkiego życia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.