Bezpiecznie pod tym płaszczem. Bez Maryi ani rusz

publikacja 24.09.2020 06:00

Ile razy wsiadam do samochodu, przekręcam kluczyki w stacyjce, wciskam sprzęgło, gaz i… „Pod Twoją obronę uciekamy się, Święta Boża Rodzicielko…”. Obojętnie, czy jadę sama, czy z rodziną. To moja ulubiona modlitwa. Zresztą chyba nie tylko moja. Znam wielu ludzi, którzy tą modlitwą zaczynają podróż; przez cały dzień polecają w niej Matce Najświętszej różne życiowe sprawy.

Bezpiecznie pod tym płaszczem. Bez Maryi ani rusz

Moja mama często powtarzała: „Dobrze jest odmawiać jak najczęściej »Pod Twoją obronę«”. I zostało to w mojej głowie i w moim sercu. Matce Bożej po zakończonej Mszy Świętej zawsze polecam wszystkie sprawy moje i moich bliskich.

Chrześcijanie chyba od zawsze wiedzieli, że mogą Matce Jezusa powierzać swoje życie. Wiedzieli to paulini broniący przed Szwedami Jasnej Góry. Bez przerwy odmawiali „Pod Twoją obronę” i... Maryja obroniła przed „potopem” (tak nazywano najazd Szwedów) zakonników i ich klasztor. Modlili się też tą modlitwą generał Józef Haller i jego żołnierze, zanim rozpoczęli bitwę z bolszewikami pod Radzyminem w sierpniu 1920 roku. Dzisiaj tamten zwycięski bój nazywamy Cudem nad Wisłą, bo dowódca wierzył, że tylko z pomocą Maryi żołnierze mogą odeprzeć koszmarny atak ze wschodu.

Dziś, w czasie zarazy koronawirusa, nasi biskupi zachęcają, byśmy tą krótką, ale skuteczną modlitwą pod opiekę Maryi oddali życie swoje i swoich bliskich. Polacy zresztą od wieków w czasie różnych epidemii, jakie nawiedzały nasz kraj, prosili o pomoc Matkę Najświętszą. Niektórzy z Was podczas nabożeństw różańcowych będą otrzymywać obrazki z wizerunkami Matki Bożej, przed którymi modlili się ludzie, błagając o zatrzymanie zarazy.

A jeśli takich obrazków nie będzie u Was w kościele, zawsze możecie zajrzeć na naszą stronę internetową malygosc.pl. Tam codziennie pojawi się obraz Maryi i informacja, kiedy, gdzie i dlaczego przed nim ludzie szczególnie się modlili. A w „Małym Gościu” też sporo o cudach za przyczyną Matki Bożej, m.in. od razu na kolejnych stronach, 4 i 5, możecie przeczytać o słynnych bitwach, w których Ona brała udział – tak wierzyli ci, którzy te walki prowadzili.

Bardzo zachęcam do modlitwy różańcowej w październiku i tak jak moja mama prosiła mnie, tak ja Was też proszę: odmawiajcie jak najczęściej modlitwę „Pod Twoją obronę”. Kto jej jeszcze nie zna, niech zawiesi plakat w swoim pokoju (znajdziecie go w samym środku „Małego Gościa”), a modlitwa sama wpadnie mu do głowy i do serca.

 Pozdrawia Was  Gabi Szulik, która wie,  że bez modlitwy  „Pod Twoją obronę”  ani rusz

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.