Wygrane wakacje

Joanna Juroszek-Kojda

|

MGN 07-08/2020

publikacja 27.08.2020 11:08

Wsiadamy do wehikułu czasu. Nie ma komputerów ani smartfonów, ani tabletów, a my świetnie się bawimy.

Wygrane wakacje rysunki ewelina szulik

Wakacje, znowu są wakacje! Co prawda nieco inne niż do tej pory, choć dla niektórych niewiele się zmieniło. Dla wszystkich zasłużone i wyczekiwane. Cztery ostatnie miesiące spędziliście… w wirtualnej szkole przed różnego rodzaju ekranami. Najwyższy czas wyłączyć komputer, odłożyć smartfona i z „Małym Gościem” wyjść na podwórko, do parku, przed blok, na plażę, w góry czy do lasu... Jakkolwiek nazwiecie to miejsce – byle poza domem, na świeżym powietrzu. Mamy dla was kilka propozycji gier i zabaw podwórkowych. Niektóre dobrze znają wasi rodzice czy dziadkowie. Zapytajcie o nie. Na pewno mają swoje ulubione. A może tego lata to wy wymyślicie jakąś grę? Pewnie podwórkowych gier jest znacznie więcej. Tymczasem poznajcie wybrane przez nas i zaprzyjaźnijcie się z nimi – zabawa gwarantowana! Powodzenia!

Bitwa na piosenki

To gra zespołowa, w którą można bawić się na dworze albo w domu. Polega na naprzemiennym śpiewaniu piosenek na dany temat. Na przykład o zwierzętach, zawodach, miłości, podróżach... Wygrywa ta drużyna, która w danej kategorii zaśpiewa ich najwięcej. Ta rozgrywka świetnie nadaje się na spotkanie przy ognisku.

Guma

Do tej zabawy potrzebne są trzy lub cztery osoby. W pierwszym wariancie dwie osoby stoją naprzeciw siebie. Na nogach mają zahaczoną gumę do skakania. Trzecia osoba skacze. W drugim wariancie gra się parami (dwie osoby trzymają gumę, dwie skaczą). Jeżeli nie mamy wystarczającej liczby osób, graczy trzymających gumę mogą zastąpić krzesła. Zabawa polega na przeskakiwaniu przez gumę oraz powtarzaniu tych samych kombinacji na kilku wysokościach. Guma może znajdować się na poziomie kostek, łydek, kolan, ud, pasa, a nawet ramion. Im wyżej, tym trudniej. Można też grać na różnych szerokościach: w najłatwiejszym wariancie osoby trzymające gumę rozstawiają nogi szeroko, w trudniejszym – stoją na baczność, w najtrudniejszym gumę zahaczają tylko o jedną nogę. Skacze się do momentu skuchy, czyli pierwszej pomyłki. Jeśli gra się parami, po pomyłce druga osoba może nas „wybawić”, czyli prawidłowo wykonać tę samą figurę. Jeśli jej się uda, jesteśmy w grze, jeśli nie – zabawę zaczynają nasi przeciwnicy. Jak wyglądają poszczególne figury, zapytajcie swoich mam, na pewno wam pomogą!

Rysowanie na plecach

To zabawa, w którą można zagrać wszędzie, i na dworze, i w domu. Bierze w niej udział kilka osób. Pierwsza z nich wolno palcem rysuje coś na plecach osoby siedzącej przed nią. Ta z kolei to samo musi narysować osobie siedzącej przed nią. Ostatnia – która już nie rysuje – zgaduje, co to było. Zobaczycie, jak trudno jest wyczuć, co autor miał na myśli :).

Kolory

To konkurencja z piłką. Jej uczestnicy ustawiają się w jednej linii. Osoba prowadząca zabawę po kolei rzuca do nich piłkę, którą należy złapać. W momencie wyrzutu prowadzący szybko wymienia jeden kolor. Kiedy z jego ust padnie słowo „czarny”, wtedy nie można złapać piłki. Kto ją złapie, ten odpada. W kolory można też zagrać, siedząc lub stojąc na schodach, zaczynając od najwyższych stopni. Jeśli ktoś piłkę złapie, gdy padnie słowo „czarny”, schodzi na dół. Jeśli jednak uda mu się złapać piłkę z kolorem „biały” – awansuje stopień wyżej.

Głupi Jaś

To kolejna zabawa z piłką. Wystarczy, że wezmą w niej udział jedynie trzy osoby. Dwie podają sobie piłkę, trzecia stoi między nimi twarzą do osoby trzymającej piłkę, którą w trakcie gry próbuje przechwycić. Kiedy jej się to uda, zamienia się miejscami z osobą, która jako ostatnia rzucała piłkę. W grę można bawić się też w większym gronie. Wtedy wszyscy ustawiają się w kole i podają sobie piłkę (mogą ją też odbijać jak w siatkówce). Jeśli komuś nie uda się odbić lub złapać piłki, wchodzi do środka. Pozostaje tam do momentu, aż jej nie złapie. W głupiego Jasia dobrze gra się także w wodzie.

Baba-Jaga patrzy!

Ta zabawa daje dużo śmiechu i uczy koncentracji. Jedna osoba (Baba-Jaga), oddalona od pozostałych i odwrócona do nich plecami, mówi: „Raz, dwa, trzy, Baba-Jaga patrzy!”. W tym samym czasie wszyscy biegną w jej kierunku. Jednak na słowa: „patrzy” biegnący muszą zastygnąć w bezruchu. Baba-Jaga w tym czasie bacznie wypatruje tego, kto się poruszył. Taki zawodnik musi wrócić na start. Później komenda się powtarza. Wygrywa ten, kto jako pierwszy dotrze do Baby-Jagi.

Podchody

To zabawa terenowa dla całej rodziny lub grupy przyjaciół. Potrzebne do niej są patyki, kreda, kartki papieru, długopisy. W zależności od liczby osób gracze dzielą się na dwie lub kilka drużyn – pierwsza się ukrywa, pozostałe muszą ją odnaleźć. Członkowie pierwszej zostawiają po sobie znaki: rysują strzałki informujące, w jakim kierunku trzeba iść, dają zadania lub podpowiedzi, które ukrywają na drzewach albo w innych trudnych do zauważenia miejscach. Wygrywa ta drużyna, która jako pierwsza znajdzie wszystkie znaki, zbierze zostawione wiadomości, wykona zadania i dotrze do ukrywającej się ekipy. Jeśli grają tylko dwie drużyny: uciekająca i szukająca, zwycięstwo zależy od tego, czy szukający znaleźli i prawidłowo rozwiązali wszystkie zagadki.

Żywy obraz

To zabawa, jaką swojej rodzinie i przyjaciołom zaproponował mój kolega. Losowo podzielił uczestników na drużyny. Każdej z nich dał wydrukowaną reprodukcję jakiegoś obrazu. Zadanie polegało na tym, aby jak najwierniej skopiować namalowaną scenę. Wygrywa ta drużyna, która zrobi to najlepiej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.