Na zielonej łące nie tylko zające

Włodzimierz Stachoń

publikacja 27.07.2020 10:11

Skryty wśród traw. Zdradza go donośny głos, niosący się wśród łąk wczesnym rankiem.

Samiec sarny – rogacz – również chętnie żeruje  na przyleśnej łące Samiec sarny – rogacz – również chętnie żeruje na przyleśnej łące

Łąka sąsiadująca z lasem to ciekawe miejsce do przyrodniczych obserwacji. Rano i późnym popołudniem spotkać tam można różne zwierzęta, które wychodzą na żer spod osłony zarośli.

Łosie na kolanach

W pełni wiosny na przyleśnych łąkach chętnie żerują jeleniowate. Spotkać tam można i okazałego jelenia z imponującym porożem, i znacznie mniejszego rogacza, samca sarny, którego głowę zdobią tzw. parostki. Zdarza się zobaczyć również największego przedstawiciela jeleniowatych – łosia. Ten duży i ciężki zwierz, skubiąc trawę, często… klęczy na przednich kończynach – tak mu po prostu wygodniej. Na przyleśną łąkę w poszukiwaniu niewielkich gryzoni chętnie zagląda też lis. Jeśli uda mu się odnaleźć gniazdo np. bażanta, nie pogardzi ptasimi jajami czy pisklętami. Zające też muszą mieć się na baczności. Wprawdzie dorosłe dzięki umiejętności niezwykle szybkiego biegania potrafią uciec przed polującym rudzielcem, jednak młode dość często padają jego ofiarą.

Kuropatwy pod nogami

Jednym z ciekawszych skrzydlatych mieszkańców łąki jest derkacz. Schowany wśród traw bardzo rzadko pozwala się obserwować. Jego obecność zdradza niezwykle donośny i charakterystyczny głos, niosący się wśród łąk wczesnym rankiem i pod wieczór. Nierzadko także w nocy. Kolejnym skrytym mieszkańcem łąk jest przepiórka. Tego ptaka, podobnie jak derkacza, bardzo rzadko udaje się zobaczyć. Łatwiej zlokalizować przepiórkę, słysząc jej nawoływanie. Szkoda, że na polskich łąkach prawie nie widać już kuropatw. Kiedyś pospolite, żyjące w wielu regionach kraju, dzisiaj są rzadkością. Przebywają zwykle w niewielkich stadach i potrafią przestraszyć spacerowicza, gdy nagle z głośnym furkotem skrzydeł podrywają się niemal spod samych nóg.

Zamaskowana kura

Na polskich łąkach spotkać też można kuraki. Najpospolitszym i jednocześnie największym z nich jest kolorowy bażant. Określenie „kolorowy” odnosi się tylko do kogutów, bo samica bażanta, zwana kurą, jest znacznie skromniejsza. Jej brązowoszare ubarwienie doskonale maskuje ją, gdy wysiaduje jaja i opiekuje się bezbronnymi pisklętami. Świeżo skoszone łąki są ulubionym żerowiskiem bocianów. Ich potencjalne ofiary, pozbawione osłony traw, stają się łatwiejszym łupem. Wbrew obiegowej opinii to nie żaby są przysmakiem bociana. Znacznie chętniej poluje on na polne gryzonie. W poszukiwaniu tych drobnych ssaków na łąkę zalatuje także okazały orlik. Spacerując dostojnie po skoszonej trawie, nie pogardzi też żabą, a nawet wężem…

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.