Dotykowy obrazek

Joanna Juroszek-Kojda

publikacja 12.03.2020 09:45

Wypukłe, szorstkie albo gładkie i o wyraźnych konturach – takie muszą być ilustracje w książkach dla dzieci niewidomych.

Dotykowy obrazek materiały promocyjne

Wszystkim dzieciom podczas czytania potrzebne są obrazki. Rozwijają one wyobraźnię i uzupełniają tekst, a skoro oczami niewidomych są palce (czytają nimi tekst zapisany w alfabecie Braille’a) – obrazki też muszą dać się dotknąć. Brak takich książek nie dawał spokoju dr Karolinie Banaszkiewicz- -Badurze z Krakowa, projektantce i poetce. Wzięła się do roboty i… książki powstały. Teraz dzięki szóstce licealistów z II LO w Krakowie mają one szansę trafić do konkretnych niewidomych dzieci.

Obrazki na wyczucie

W Laskach, w największym w Polsce ośrodku dla niewidomych, zapytałam dzieci: „Co chciałybyście powiedzieć swoim kolegom, czytelnikom »Małego Gościa«?”. – Żeby dużo czytały – odpowiedziała Amina. – My bardzo lubimy czytać! – dodali inni. Ale jest pewien problem. W książkach dla niewidomych dzieci właściwie nie ma obrazków. „Mamy XXI wiek, myślimy o kolonizacji Marsa, nanoroboty dokonują nanooperacji, (…) a jakieś dzieci na świecie nie mają książek?! Bardzo mi się to nie podoba. Postaram się, by wkrótce były!” – napisała na swojej stronie pani Karolina, doktor od obrazków, jak mówi o sobie, bo niedawno obroniła pracę doktorską w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Napisała i stara się napisanego słowa dotrzymać. Zaprojektowała 10 książek dla niewidomych i słabowidzących dzieci. A syn Mateusz oraz pięcioro jego kolegów i koleżanek z liceum wymyślili, żeby na portalu zrzutka.pl zorganizować zbiórkę na wydrukowanie pierwszego nakładu 100, niestety kosztownych w produkcji, książek. Chcą zebrać 35 tys. złotych. Zrzutkę nazwali „Wydrukujmy razem innowacyjne książki dotykowe!” i dołączyli do olimpiady „Zwolnieni z teorii”.

Nowoczesna technologia szansą dla niewidomych

– Moja mama interesuje się dziecięcą wyobraźnią. A nas, swoich dzieci, ma pięcioro, więc miała „poligon badawczy” – uśmiecha się Mateusz. – Przez rok pracowała z dziećmi niewidomymi i niedowidzącymi w ośrodku w Krakowie i wtedy właśnie zaprojektowała dla nich te książeczki – dodaje. Teraz książeczki trzeba wydrukować. Okazało się, że najbardziej odpowiedni jest nowoczesny, warstwowy druk UV. – To bardzo ciekawy rodzaj druku. Farba w postaci mikrokropel spada na kartkę, a lampa UV w tym samym momencie ją utwardza. Dzięki temu można drukować wypukłe, gładkie, szorstkie i chropowate struktury. W ten sposób można drukować na dowolnym podłożu, na drewnie, tkaninie, szkle… – tłumaczy Mateusz. Jeśli wszystko się uda, dzieci poznają historię Kropki, Linii czy Figur Geometrycznych. Wierszowane książki przeznaczone są dla wszystkich dzieci: widzących, niewidomych i niedowidzących poniżej 12. roku życia. W przyszłości może zostaną przetłumaczone na języki obce.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.