Złote talenty

Piotr Sacha

|

MGN 12/2019

publikacja 19.12.2019 10:37

Félix, Fati, Havertz, de Ligt – warto zapamiętać te nazwiska. Rosną następcy Ronaldo i Messiego.

Złote talenty ANTONIO COTRIM /EPA/pap

T en plebiscyt odbywa się od 16 lat. Golden Boy, czyli Złoty Chłopiec, to nagroda dla najlepszego chłopaka kopiącego piłkę w Europie. Jest jeden warunek – chłopak musi mieć mniej niż 21 lat. O tym, kto wygrywa, decyduje trzydziestu dziennikarzy sportowych. Złotymi chłopcami byli między innymi: Lionel Messi, Mario Götze, Paul Pogba czy Kylian Mbappé. Prezentujemy nowych kandydatów. Wszystko rozstrzygnie się 16 grudnia.

Kandydaci do nagrody Golden Boy 2019

Alphonso Davies (Bayern Monachium) Matthijs de Ligt (Juventus) Donyell Malen (PSV Eindhoven) Gianluigi Donnarumma (AC Milan) Ferran Torres (Valencia) Ansu Fati (FC Barcelona) Phil Foden (Manchester City) Mason Mount (Chelsea) Jadon Sancho (Borussia Dortmund) Matteo Guendouzi (Arsenal) Erling Braut Håland (Red Bull Salzburg) Kai Havertz (Bayer Leverkusen) João Félix (Atlético Madryt) Dejan Joveljić (Eintracht Frankfurt) Moise Kean (Everton) Kang-in Lee (Valencia) Andrij Łunin (Real Valladolid) Rodrygo (Real Madryt) Vinicius Jr (Real Madryt) Nicolo Zaniolo (AS Roma)

Matthijs de Ligt

Kraj: Holandia Klub: Juventus Pozycja: obrońca Rok urodzenia: 1999 Numer w klubie: 4 Matthijs de Ligt rok temu zdobył nagrodę Złoty Chłopiec. W tym roku też znalazł się w ścisłej czołówce kandydatów. Trudno się dziwić, bo to jeden z najlepszych środkowych obrońców świata. I to taki, który chętnie wbiega pod bramkę przeciwnika i strzela gole. Tak było na przykład w tegorocznym półfinale Ligi Mistrzów. Wcześniej tylko trzech nastolatków strzeliło gola w półfinale LM. Ale od początku. Do Ajaksu trafił jako 10-latek. Do treningu przykładał się bardziej niż rówieśnicy. Jako 17-latek wyszedł na boisko z pierwszą drużyną Ajaksu Amsterdam. Po roku był już jej kapitanem. A w kolejnym sezonie świętował setny występ w podstawowym składzie mistrzów Holandii. A potem... przechwycił jego talent mistrz Włoch. Teraz Matthijs jest kolegą klubowym Wojciecha Szczęsnego w Turynie. I oczywiście kolegą Cristiano Ronaldo.

Kai Havertz

Kraj: Niemcy Klub: Bayer 04 Leverkusen Pozycja: pomocnik Rok urodzenia: 1999 Numer w klubie: 29 To największa nadzieja niemieckiej piłki. Ma dopiero 20 lat, a zagrał już w stu meczach niemieckiej Bundesligi. I strzelił blisko 30 goli. Jest najmłodszym debiutantem w historii Bayeru Leverkusen (17 lat i 126 dni). Mimo to jest bardzo doświadczonym piłkarzem. I bardzo wszechstronnym. Potrafi grać i jako ofensywny pomocnik, i bliżej środka – w rozegraniu. Świetnie strzela prawą i lewą nogą. Jest szybki i wysoki. Chętnie przyjąłby go każdy klub w Europie. Podobno Bayern Monachium, FC Barcelona i Real Madryt są wśród najbardziej zainteresowanych niemieckim pomocnikiem. Kai kocha piłkę. Ale nie spędza każdej wolnej chwili na śledzeniu transmisji meczów. – Czasem trzeba oderwać się myślami od futbolu – opowiada dziennikarzowi bundesliga.com. – Ja postanowiłem, że nauczę się grać na instrumencie. Wybrałem fortepian. Zawsze lubiłem utwory fortepianowe – dodaje.

Ansu Fati

Kraj: Hiszpania Klub: FC Barcelona Pozycja: napastnik Rok urodzenia: 2002 Numer w klubie: 31 – Chcę zostać w Barcelonie na zawsze – powiedział... No właśnie, kto? Nie, to nie Leo Messi. Chociaż on też jakiś czas temu składał podobną deklarację. Te słowa powiedział niedawno 17-letni Ansu Fati, przez wielu nazywany nowym Messim. Leo pierwszy mecz zagrał w FC Barcelona w wieku 17 lat, 3 miesięcy i 22 dni. Ansu dokonał tego wyczynu, nie mając jeszcze 17 lat. W kolejnym meczu stał się najmłodszym strzelcem gola w historii słynnego klubu. I jeszcze zadebiutował w Lidze Mistrzów. Otrzymał też obywatelstwo Hiszpanii. Na razie wystąpił w reprezentacji młodzieżowej tego kraju. Na okładce jednej z hiszpańskich gazet pojawił się tytuł: „Z jakiej planety przybyłeś, Ansu?”. Trenerzy przecierają oczy ze zdumienia. Bo Ansu w spotkaniach hiszpańskiej ekstraklasy gra tak dobrze jak na treningach czy w meczach juniorskich. Zero palącej tremy. Urodził się w Gwinei Bissau. Do Hiszpanii przyjechał ze swoją rodziną jako 6-latek. Wspomina czasem, jak w Afryce grał piłkami wykonanymi ze związanych skarpetek. – Oglądam mecze piłkarskie od 50 lat. Ale nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego – opisuje grę Ansu jego pierwszy hiszpański trener. – On ma wielką osobowość. Nie boi się nikogo – stwierdza Pérez Mena w rozmowie z agencją informacyjną EFE.

João Félix

Kraj: Portugalia Klub: Atlético Madryt Pozycja: napastnik Rok urodzenia: 1999 Numer w klubie: 7 Jego kariera pędzi z prędkością... bugatti chiron – najszybszego samochodu świata. We wrześniu chiron w testach prędkości sunął 490 km/h. A Félix... jeszcze w minionym roku grał w drugoligowych rezerwach Benfiki Lizbona. Dziś jest liderem linii ataku w Atlético Madryt. I najdroższym w historii piłkarzem z Portugalii. Droższym nawet od Cristiano Ronaldo. A niedawno skończył zaledwie 20 lat. – Moi rodzice powtarzają: „Kiedy João był małym dzieckiem, biegał za piłką, zanim jeszcze zaczął chodzić”. Oczywiście to niemożliwe. Choć z drugiej strony coś w tym jest – opowiada zawodnik na portalu The Players’ Tribune. Historia João na pewno podbuduje każdego, kto martwi się z powodu budowy swojego ciała. Portugalczyk wiele lat trenował w FC Porto. Jako 15-latek dowiedział się od trenerów, że jest za niski i zbyt drobny, by poradzić sobie na boisku. Nie poddał się. Zmienił klub na Benficę Lizbona. Mocno trenował i… czekał na rozwój wypadków. Wreszcie talent João dostał turbodoładowania. Efekty kibice zobaczyli w ćwierćfinale Ligi Europy. Benfica pokonała Eintracht Frankfurt 4:2, a 19-letni João strzelił trzy bramki. Kilka miesięcy później Portugalczyk przeprowadził się do Madrytu. Zaczął ambitnie... Nie tylko na boisku. Postanowił jak najszybciej opanować język hiszpański. Lekcje trwały po dwie godziny dziennie pięć razy w tygodniu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.