Dziękujemy Ci, Polsko

Pozdrawia Was Gabi Szulik dumna nie tylko z nowego magnesu

|

MGN 11/2019

publikacja 24.10.2019 10:02

Cudze chwalicie, swego nie znacie. Muszę się do czegoś przyznać, i to od razu, bez dodatkowego wstępu: mam słabość do kolorowych, ozdobnych magnesów. Pocieszam się myślą, że w tej słabości nie jestem sama :)

Dziękujemy Ci, Polsko

Potrafię zatrzymać się przy każdym stoisku z magnesami i wypatrywać tych niekoniecznie kolorowych, ale najbardziej ciekawych, oryginalnych i charakterystycznych dla miejsca, w którym jestem. W tym roku kupiłam ich już chyba z sześć. A dwa dostałam w prezencie. Przyjaciele chyba też już znają mój słaby punkt… :)

Co robię z magnesami? No, to chyba niepotrzebne pytanie. Bo każdy wie, że magnesy obowiązkowo lądują na drzwiach lodówki. I w kuchni z każdym nowym magnesem robi się bardziej kolorowo i wesoło.

Za każdym razem, gdy kupuję kolejny magnes, przypomina mi się to, co powiedział mi ktoś, widząc, że przymierzam się do zakupu chyba już czterdziestego trzeciego magnesu: „Nie boisz się, że drzwi lodówki Ci odpadną?”. A nie boję się. Naprawdę. I powiem więcej, żałuję, że nie wpadłam na to zbieractwo wcześniej, bo dziś miałabym magnesów dużo więcej. Teraz za każdym razem, gdy zbliżam się do drzwi lodówki, mój wzrok pada a to na Ciovo, a to na Krynicę, a to na Pompeje albo na ceramiczne serduszko. Każdy magnes to jakieś miłe wspomnienie. A teraz przybędzie mi jeszcze jeden i dostanie centralne miejsce. Jest niebieski (mój ulubiony kolor), przypomina kulę ziemską i ma napis: „Dziękuję Ci, Polsko” z pięknym, zawadiackim uśmiechem.    

Taki magnes dostanie też każdy, kto czyta ten tekst, bo to oznacza, że kupił listopadowy numer „Małego Gościa”. Mam nadzieję, że Wasz magnes też wyląduje na lodówce, bo to, przyznacie, najlepsze miejsce na tego rodzaju gadżety. I na pewno pod jego ciężarem drzwi lodówki nie odpadną, bo magnes jest lekki – może nie jak piórko – ale jak pióro. Ale nie to jest ważne. Ważne jest to, co na magnesie jest napisane: „Dziękuję Ci, Polsko”.

Zaczęłam to moje pisanie od sentencji: „Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie”. Jeśli nie znacie tych słów, warto je zapamiętać. Nieraz zachwycamy się tym, co daleko, a nie widzimy tego, co blisko, obok nas.

A ponieważ w listopadzie przypominamy sobie o tym, że Polska to wolny i piękny kraj, postanowiliśmy pokazać, co świat właśnie Polsce zawdzięcza. Jednym słowem – co takiego my mamy, a inni mają dzięki nam. Na pięciu stronach – od 6 do 10 – możecie o tym przeczytać. Oczywiście, jest tego tyle, że pewnie stron w „Małym Gościu” byłoby za mało, ale zapamiętajcie chociaż to, co tam jest napisane. Bo z tego możemy być dumni.  

Dziękujemy Ci, Polsko

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.