Przepytaj mnie, mamo!

Rozmawiała Joanna Juroszek

|

MGN 09/2019

publikacja 19.12.2019 10:27

O tym, kiedy i jak się uczyć, czy spanie z książką ma sens, czy istnieje skuteczny sposób na naukę języków obcych i co to jest prawo świeżości, mówi Mirosława Bochner, psycholog i coach.

Mirosława Bochner jest kierownikiem Pracowni Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej ROME „Metis” w Katowicach Mirosława Bochner jest kierownikiem Pracowni Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej ROME „Metis” w Katowicach
henryk przondziono /foto gość

Mały Gość Niedzielny: Jak po wakacjach zabrać się za naukę w domu?

Mirosława Bochner: Niektóre dzieci proszą: „Przepytaj mnie, mamo!”, i to jest naprawdę bardzo dobry sposób na utrwalenie wiedzy. Jest takie prawo zapamiętywania, które nazywa się prawem świeżości: jeżeli czegoś, co jest dla nas nowe, nie powtórzymy w ciągu najbliższych 24 godzin, to prawie 80 procent tej informacji nam umknie. A więc jeśli przy kimś powtórzę nowy materiał, to jednocześnie go usłyszę. Dzięki temu trwalej się go nauczę.

Kiedy byłam uczniem, dużo dawała mi nauka przed pójściem spać. To, czego nie umiałam przed zaśnięciem, pamiętałam rano.

To bardzo dobra metoda. Jeżeli to, czego mamy się nauczyć, powtórzymy przed zaśnięciem, to po 6–8 godzinach następuje konsolidacja śladu pamięciowego. Co to znaczy? Między ośrodkiem odpowiedzialnym za pamięć długoterminową a korą mózgową cały czas trwa wymiana impulsu. Jeżeli nasz mózg stwierdzi: to jest ważna rzecz do zapamiętania, przyda ci się jutro na sprawdzianie, to wtedy ta informacja się konsoliduje, czyli staje się zmianą białkową. W skrócie: przychodzisz na lekcję i pamiętasz, że o danym temacie już czytałeś. Podobnie dzieje się, kiedy uczymy się czegoś nowego, np. jazdy na rolkach. W nocy pamięć mięśniowa – bo nasza pamięć jest w całym układzie nerwowym – działa tak, że następnego dnia pamiętamy pewne ruchy. Wracając do nauki przed snem, żartobliwie mówi się przecież: „Książka pod poduszkę i będzie dobrze”.

Jakie są inne metody oprócz powtarzania?

Pierwszą zasadą jest znajomość siebie, własnego organizmu: czy jestem słuchowcem, czy wzrokowcem? Drugą – powtarzanie, trzecią – prawo świeżości, dalej ważne są skojarzenia i kontekst. Jeżeli jakiś przedmiot, np. fizykę, mamy raz w tygodniu, do- brze powtórzyć go tego samego dnia po przyjściu do domu. Dzięki temu w następnym tygodniu wystarczy, że zajrzymy do zeszytu i już będziemy pamiętać przeczytany wcześniej materiał. Jeśli naukę odłożymy, nie zadziała prawo świeżości. Będziemy musieli nauce poświęcić trzy razy więcej czasu. Dobrze jest też uczyć się z koleżanką. Następnego dnia przy tablicy przypomni mi się kontekst (uczyłam się z Zosią), a zaraz za nim to, co razem powtarzałyśmy.

A jak uczyć się języków obcych?

Językowcy powtarzają: choćby 5 minut, ale codziennie. To jest lepsze niż godzina języka obcego raz w tygodniu. W tej nauce kluczowa jest systematyczność. Zacznij od 5 nowych słów dziennie. W ciągu tygodnia będziesz ich miał 35, w ciągu miesiąca – 140.

Na koniec pytanie o zadanie domowe. Kiedy je odrabiać? Od razu po szkole czy wieczorem?

Tu będą rady dla rodziców. Jeśli dziecko przychodzi po szkole i mówi, że jest zmęczone, to dajmy mu czas na odpoczynek. Ważne jest też to, czy dziecko ma trudność w zabieraniu się do pracy czy nie. Jeżeli ma problemy z motywacją i za zadanie zabiera się o 22.00, to lepiej zaproponować mu, żeby zaczęło wcześniej, ale od robienia łatwych zadań. Jeżeli nie ma problemu z motywacją, to może zacząć od trudniejszych. Dobrą metodą jest też przeplatanie – najpierw robię zadanie z przedmiotu, który lubię, potem z tego, którego nie lubię, a za chwilę znowu wracam do tego łatwego. Można stosować też zasadę nagród – odrobisz lekcje, a potem zrobisz coś, co lubisz, co przyniesie satysfakcję. Trzeba pamiętać też o tym, żeby dziecko nie było głodne i piło odpowiednią ilość napojów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.