Wielbłąd znaczy twardziel

ks. Rafał Skitek

|

MGN 07/2019

publikacja 26.09.2019 09:52

Największy zwierz pustynnych terenów Afryki wytrzymuje nawet 50-stopniowe upały i 30-stopniowe mrozy. Jest długi na 3 metry i waży ponad pół tony. Ale czy dlatego jest tak niezwykły?

Wielbłąd znaczy twardziel rys. ewelina szulik

Panowie ministranci! Naj-pierw kilka faktów. Współcześnie żyją dwa gatunki wielbłądów: jednogarbny, zwany dromaderem, i dwugarbny, zwany baktrianem. Na dromadera, jako zwierzę udomowione, możecie trafić w północnej Afryce i w niektórych częściach Azji. Ludzie wykorzystują tam wielbłądy jako wierzchowce, zwierzęta pociągowe, dające mleko, wełnę, mięso i skóry. Jak widać, Pan Bóg chciał, by wielbłądy służyły ludziom w trudnych warunkach ich życia. Pewnie dlatego mają tak wiele wyjątkowych cech, których nie mają na przykład konie czy osły. Jakie to cechy?

240 litrów w 3 minuty

Pewnie nieraz zastanawialiście się, dlaczego wielbłąd ma garb. Okazuje się, że tam na wypadek głodu gromadzi zapasy. Ten zapas to tłuszcz, z którego w procesie utleniania powstaje woda. Dzięki temu wielbłąd długo wytrzymuje bez picia. Sprytnie to Pan Bóg wymyślił, prawda? Takich różnic między wielbłądem a innymi zwierzętami jest znacznie więcej. Przykład? Gdy wielbłąd wydycha powietrze, wówczas para wodna zostaje uwięziona w jego nozdrzach i z powrotem jest wchłaniana do organizmu. Wielbłąd doskonale potrafi korzystać z wody. Inne zwierzęta aż tak oszczędne nie są. Aż strach pomyśleć, ile wody my marnujemy każdego dnia. W tym względzie jeszcze dużo mamy do zrobienia. Dorzucę jeszcze jeden szczegół. Wiedzieliście o tym, że wielbłądy przechowują w swoim ciele znacznie więcej wody niż inne zwierzęta? Na przykład wielbłąd ważący 600 kg potrafi wypić 240 litrów wody w… 3 minuty. Nie do wiary, prawda?

Nawet kolczaste

Panowie ministranci! Od wielbłąda możemy się uczyć wytrwałości w trudnych warunkach życia. Wielbłąd żywi się wszelkimi roślinami rosnącymi na pustyni, a nawet tym, czego inny ssak ani tknie (suche pędy, nawet kolczaste). Naprawdę fenomenalny to zwierz. Pismo Święte o wielbłądach wspomina niemal 60 razy. W starotestamentowych czasach bogactwo na przykład mierzono liczebnością inwentarza, w tym wielbłądów. Wykorzystywano je do transportu ludzi czy przewożenia ładunków. Wielbłądy występują też w Nowym Testamencie, na przykład odzież Jana Chrzciciela wykonana jest z sierści wielbłądziej. Ale chyba najbardziej znany fragment, w którym pada słowo „wielbłąd”, to przestroga Pana Jezusa przed bezmyślnym bogaceniem się: „Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa Bożego” (Mk 10,25). Zachęcam, byście ten fragment przemyśleli. A przy okazji zapytajcie też waszych księży o „ucho igielne”.

Przez pustynię

Panowie ministranci! Te unikatowe cechy wielbłąda mogą opisywać nasze chrześcijańskie życie, które jest przecież wędrówką. Znalazłem komentarz, którym na koniec chciałbym się z wami podzielić: „Tak jak długie nogi wielbłąda niosą go wysoko ponad palącym upałem pustynnych piasków (do 70 st. C), tak my, przez Ducha Świętego, wędrujemy wysoko ponad gorszącymi wpływami świata. Tak jak wielbłąd jest w stanie spożywać duże ilości wody, aby przetrwać wędrówkę przez pustynię, tak Duch Święty pozwala nam cieszyć się wielkimi prawdami ze słowa Bożego (…). Tak jak unikalna fizjologia wielbłąda pozwala mu przetrwać w nieprzyjaznym środowisku gorącej i suchej pustyni, tak i my możemy przetrwać jako »naród święty, lud nabyty« w trudnych warunkach naszych czasów”. Jesteście gotowi na taką wędrówkę? Jeśli tak, to bierzcie przykład z wielbłąda i odważnie idźcie przez życie. Nie zmarnujecie nie tylko wakacji, ale i waszego życia. Powodzenia, panowie ministranci!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.