Ożywi cię Bóg

Rozmawiała Joanna Juroszek

|

MGN 05/2019

publikacja 11.04.2019 05:00

O niezwykłej nocy, o tym, że grób naprawdę jest pusty, i o Bogu, który zawsze dotrzymuje słowa, mówi Robert Friedrich, twórca Arki Noego.

Niezawodni muzycy – ojcowie i dziadkowie dzieci Arki Niezawodni muzycy – ojcowie i dziadkowie dzieci Arki
archiwum arki noego

Mały Gość Niedzielny: Jako dzie- cko zachwycałam się Arką. Na pamięć znałam wszystkie piosenki, ale dopiero teraz odkrywam ich bardzo głęboki sens. Słucham i mam ciary...

Robert Friedrich: Te pieśni i piosenki, które śpiewamy, są przede wszystkim przeżyte w naszych rodzinach.

I to się czuje...

We wspólnotach neokatechumenalnych mamy taki zwyczaj, że co niedzielę siadamy do stołu, śpiewamy Psalmy i potem szczerze ze sobą rozmawiamy, co słowo Boga mówi dziś konkretnie tobie. I dzieci genialnie odpowiadają! Wiele razy teksty w Arce powstały dzięki ich pomysłom.

To znaczy, że dzieci są autorami tekstów?

Jako ojciec słucham tego, co mówią mi dzieci. Kiedy piszę teksty piosenek, staram się mówić ich językiem. Oczywiście w wielu przypadkach te utwory mają też drugie dno. Kryje się za nimi jakaś historia, jakaś poważna sprawa. I myślę, że w tym tkwi tajemnica tego, że do dziś wiele osób przychodzi na koncerty Arki.

No tak, Arka Noego ma prawie 20 lat. Na najnowszej płycie śpiewają już dzieci tych, którzy śpiewali na początku. Są też Twoje wnuki...

Tak, na płycie „Hip-hip, hurra! Alleluja 2019” raz jeszcze nagraliśmy stare piosenki. I nasze najmłodsze dzieci, wnuki z naszych rodzin śpiewają je z takim samym entuzjazmem i dzikością jak ich rodzice i starsze rodzeństwo. Na płycie są też dwie piosenki, które z naszymi dziećmi śpiewamy w czasie czuwania paschalnego we wspólnotach. Stwierdziłem, że warto się nimi podzielić. I tak nagraliśmy „Kantyk Mojżesza” i „Co takiego jest innego tej nocy”, piosenkę, która jest śpiewana podczas Paschy żydowskiej. Dzieci pytają w niej rodziców: „Dlaczego pościmy, na co czekamy, co wspominamy, co znaczy ta noc?”.

Porozmawiajmy o tych nowych starych piosenkach.

Na tej płycie mamy całą historię, która przygotowuje nas do Wielkanocy. Pierwsza pieśń: „Dobre, dobre, bardzo dobre” mówi o stworzeniu świata. O tym jest pierwsze czytanie podczas Nocy Paschalnej. Słyszymy, że wszystko, co stworzył Pan Bóg, jest dobre. A na koniec Bóg mówi: „Stworzyłem człowieka i to jest dobre, dobre, bardzo dobre”.

Potem jest „Stary Abraham”. Powiedz, naprawdę tak jest, że Bóg zawsze dotrzymuje słowa?

Pan Bóg zawsze dotrzymuje obietnicy, jest wierny. Człowiek – rzadko, czasem wcale. Kolejny utwór „Niedola egipska niewola” to cała historia narodu wybranego, czyli korzenie naszego chrześcijaństwa. Ta historia zaczyna się w niewoli i my często rozmawiamy z dziećmi, czy były kiedyś w niewoli, czy widzą, kto je z tej niewoli wyprowadził.

Czyli mali wykonawcy wiedzą, o czym śpiewają?

Tak, ale chcielibyśmy, żeby dzieci, które słuchają Arki, śpiewają nasze piosenki, też o tym wiedziały. W tej piosence najważniejsze jest to, że Bóg wyśle do nas „Mojżesza”, że ktoś przyjdzie i nam pomoże, ktoś się za mnie pomodli, ktoś mnie wesprze. Dlatego zaraz po tej piosence jest wspomniany „Kantyk Mojżesza” – pieśń ludzi, którzy przeszli Morze Czerwone i śpiewają, że widzieli wojska faraona, które chciały ich zniszczyć, zabić, a zostały przykryte przez fale. Ten kantyk jest bardzo ważny. W nim jest cała historia: byliśmy w niewoli, byliśmy ścigani, ale Pan Bóg wstawił się za nami.

A po „Kantyku…”

…jest piosenka „Na drugi brzeg”. To o tym, że pewnego dnia każdy pójdzie do nieba i spotka Chrystusa, swoich przyjaciół, rodzinę. To będzie bardzo szczęśliwy dzień, to będą nasze drugie narodziny.

Nie boisz się, że to za trudny temat dla dzieci?

Nasze dzieci mają rodzeństwo, które się nie urodziło, i dziadków, którzy już umarli. Gdy umarła moja mama, większość dzieci w Arce to były jej wnuki i nad grobem śpiewały „Na drugi brzeg”. Mama była ubrana na biało. Dzieci nie płakały, wiedziały, że babcia poszła do nieba. I stamtąd będzie nas wspierać. Naprawdę, tylko chrześcijanie mogą cieszyć się z tego, że ktoś odchodzi. Ten człowiek nie znika, nie idzie w pustkę, w nicość.

W tej piosence są jeszcze inne ważne słowa: „Nie wiem, czy cię poznam, ale wiem, że na pewno Ty rozpoznasz mnie”.

Dzięki obrazkom mamy pewne wyobrażenia o Jezusie. Ale ci, którzy Go widzieli, tak jak siostra Faustyna, wiele razy płakali, bo żaden obraz nie oddał Jego piękna. A gdyby się okazało, że Jezus ma twarz sąsiada, o którym źle myśleliśmy, albo kolegi z klasy, którego nie lubiliśmy, to co byśmy zrobili? Chrystus, jak mówi słowo Boże, mieszka w każdym człowieku. I w ubogich, i w tych, których mijamy na ulicy. Kto kocha wszystkich, nie będzie zaskoczony, że Jezus ma inną twarz, niż sobie to wyobrażaliśmy.

Ważne, że On nas rozpozna...

On nas zna po imieniu. I po imieniu wezwie każdego do siebie. Kolejny utwór to „Niezwykła noc”. Wszyscy, nawet małe dziecko, na co dzień czasem mamy tak trudno, że padamy, że jesteśmy już… trupem. I wtedy potrzebujemy czegoś, co znowu nam da siłę. Chcemy poznać i przeżyć moc zmartwychwstania. I właśnie o tym jest ta pieśń.

Są też na płycie tradycyjne pieśni…

Tak, są dwie: „Chrystus zmartwychwstan jest” i „Zwycięzca śmierci”, a przedtem nowa piosenka „Co takiego jest innego tej nocy?”. Za nimi „Ja nie umieram” – ulubiony utwór mojej mamy, w którym śpiewamy, że prawie każdego dnia jesteśmy smutni, bo coś nam nie wyszło, spotykają nas pewne porażki, a chcielibyśmy być pierwsi, zwyciężać.

To jest złe?

Nie, ale trzeba też umieć pogodzić się z tym, że pewnych rzeczy nie mogę zrobić, że są lepsi ode mnie. Dlatego śpiewamy: „Ja nie umieram, a więc mogę przegrywać, mogę być ostatni”. Jestem ostatni i co? Nie umarłem. Przegrałem i co? Nie umarłem. To pocieszenie dla tych, którzy nie są przebojowi, nigdy nie zajmują pierwszego miejsca, ale są tak samo cenni dla Pana Boga jak każdy inny.

A która piosenka jest dla Was wyjątkowa?

„Ale heca!” – to nasze wielkanocne odkrycie z Arką. Pytałem dzieci, co jest najbardziej dziwne i niezwykłe w czasie tych świąt? Wiele mówiło: pusty grób. Chciałyby, gdy pochowały babcię czy kogoś z rodziny, przyjść do grobu i zobaczyć, że jest on pusty. Gdzie jest babcia? Może czeka w domu z herbatą! To był szok dla apostołów. Nie mogli uwierzyć, że Chrystus jest między nimi. To jest „niezła heca”. Normalnie w grobie leży trup. Patrzę, a tu pusty grób. Jezus naprawdę żyje. To bardzo ważne, by w te święta zobaczyć, że groby twój i mój są puste.

A to zmienia wszystko...

Płytę kończymy piosenką „W stronę gwiazd”, która mówi, że pewnego dnia z Chrystusem zwiedzimy cały wszechświat. Pomachamy niebieskiej kulce zwanej Ziemią i powiemy: „Fajna byłaś…”.

I nie będzie nam jej żal.

Nie będzie. Bo będziemy naprawdę blisko Tego, który jest początkiem wszystkiego. Kiedy Pan Bóg mnie zawoła do siebie, to chciałbym zwiedzić galaktyki, odkryć wszystkie prawa fizyki, matematyki. Wtedy zobaczę, jak mało wiem. Na Ziemi jesteśmy chyba tylko po to, żeby nauczyć się kochać.

Spotkałeś już Zmartwychwsta-łego?

Wiele razy, kiedy miałem coś zrobić, komuś wybaczyć, coś skomponować, spłacać długi, czułem się totalnie bezradny. Ale nie traciłem nadziei. Duch Święty, którego posłał zmartwychwstały Jezus, daje mi dużo pokoju. Nie muszę się martwić, bać. W jakichkolwiek jestem trudnościach, Pan Bóg może mnie wskrzesić. Mam zaufanie, że wszystko przyjdzie do mnie w odpowiednim czasie. A zamartwianie się niczego nie zmieni.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.