Muszę czy chcę?

Magdalena

|

MGN 04/2019

publikacja 14.03.2019 09:26

Witaj! Trwa Wielki Post i chciałam porozmawiać o spowiedzi. Chciałabym Cię prosić, byś zastanowił się, czy mówisz: „Muszę iść do spowiedzi” czy raczej: „Chcę iść do spowiedzi”?

Muszę czy chcę? rysunki monika juroszek-koc

To niby niewielka różnica, a wiele zmienia. Gdy mówisz „muszę”, to tak jakbyś był przymuszany do tego, by coś zrobić, gdy mówisz „chcę”, to Ty podejmujesz decyzję: „Chcę iść do spowiedzi, bo pragnę przyjąć Jezusa”.

Bardzo ważne jest, by mieć do spowiedzi odpowiednie podejście. Gdy pokłócisz się z rodzicami i podniesiesz głos albo powiesz im przykre słowo, to myślisz potem: „Muszę przeprosić mamę, bo mi nie da kolacji”, czy raczej: „Chcę przeprosić mamę, bo sprawiłem jej przykrość”?

Najważniejszym owocem spowiedzi jest przebaczenie grzechów i odbudowanie relacji z Panem Bogiem. Ale jest jeszcze jedna rzecz, na którą chcę zwrócić Twoją uwagę. Otóż przez spowiedź Pan Jezus nas wychowuje i zaprowadza porządek w naszym życiu. Wyobraź sobie, że nasze wnętrze jest jak nieurządzone mieszkanie.

Wielu rzeczy w nim brakuje, inne leżą w przypadkowych miejscach. Przed Tobą stoi zadanie, by je umeblować. To bardzo trudne, bo brakuje Ci wiedzy i doświadczenia. Zaczynasz po swojemu ustawiać meble, wybierasz farby i dopasowujesz do nich kolor zasłon i dywanów. Męczysz się strasznie, a efekt? Daleki jest od zadowolenia.

Ale pojawia się ktoś, kto ofiaruje Ci pomoc. Zna się na rzeczy i dzięki jego radom urządzasz przepiękne mieszkanie. Tak samo jest z nami i ze spowiedzią. Pan Jezus chce zaprowadzić ład i porządek w naszych myślach, pragnieniach, emocjach, czynach, słowach. Chce, byśmy byli najwspanialszą wersją siebie. A po spowiedzi? Mocne postanowienie poprawy. To musi pociągać za sobą konkretne działania.

Biegania do spowiedzi co miesiąc z tą samą listą grzechów nie można uznać za dobrze przeżytą spowiedź ani za odrobioną lekcję z Jezusowego wychowania. Bóg oczekuje od nas zaangażowania i wysiłku. Tylko wtedy spowiedź może przynieść efekty. Jeżeli miesiąc w miesiąc spowiadasz się np., że zaniedbałeś modlitwę, to trzeba się zastanowić, dlaczego tak się dzieje.

Może zabrakło Ci zaangażowania i dobrej woli, by powalczyć o wierność w modlitwie? To, co powiedziałam, mówię też do siebie, bo nie jestem żadną specjalistką od spowiedzi ani wzorową uczennicą Pana Jezusa. Upadam bardzo często. Bóg nas wychowuje przez całe nasze życie, więc oboje mamy przed sobą sporo pracy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.