Dziki koń

Adam Śliwa

|

MGN 03/2019

publikacja 28.03.2019 09:05

Najpierw słychać pomruk potężnego silnika. Potem widać drapieżne oczy reflektorów i galopującego konia na masce. Niska sylwetka i potrójne tylne światła. To musi być mustang.

Konstruktorzy bardzo dbali o to, by wygląd auta przywodził na myśl moc dzikiego konia Konstruktorzy bardzo dbali o to, by wygląd auta przywodził na myśl moc dzikiego konia
materiały promocyjne ford mustang

Najnowszy shelby GT500 jest najmocniejszym seryjnie produkowanym mustangiem w historii. Auto powstało z myślą o młodych Amerykanach i miłośnikach prędkości. Choć od premiery forda z koniem na masce minęło ponad 50 lat, jego czar wciąż działa, a kolejne wersje mają wciąż tego samego ducha. Jednym z ojców tej legendy jest Carroll Shelby.

Mustang i syrena

W połowie stycznia w Detroit zaprezentowano najnowszą odsłonę kultowego mustanga shelby. Pierwszy seryjny egzemplarz trafił na aukcję. Kwota, jaką za niego zapłacono (ponad milion dolarów), pomoże dzieciom chorym na cukrzycę. Do dziś nie wiadomo, jaką tak naprawdę ma moc. Nieoficjalnie mówi się, że co najmniej 700 koni, a setkę osiąga w 3,5 sekundy. To najmocniejszy seryjny mustang w historii. Mustangi zawsze były synonimem mocy, choć i w ich karierze zdarzały się lata chude. Ale po kolei. 19 kwietnia 1964 roku w trzech stacjach telewizyjnych transmitowano prezentację pierwszego forda mustanga. W pierwszych dniach jego sprzedaży dilerów odwiedziły 4 miliony ludzi. Skąd taki sukces? Za oceanem produkowano wtedy auta GT. W USA bardzo chętnie kupowane. Ford postanowił pomysł podchwycić i wyprodukować pierwszy w Ameryce samochód o sportowym zacięciu, a jednocześnie w przystępnej cenie. Idealny dla powojennego pokolenia. Warto dodać, że w czasie, gdy młodzież w Ameryce zachwycała się mustangiem, w Polsce Ludowej marzeniem dorosłych ludzi była poczciwa syrena.

Mustang i Shelby

W 1965 roku pojawił się pierwszy mustang przerobiony przez firmę Shelby. Carroll Shelby był początkowo kierowcą rajdowym, jednak z powodu kłopotów z sercem musiał wycofać się z rozgrywek. Zajął się projektowaniem samochodów – to była jego druga pasja. Pomysły i odwaga Shelby’ego wyprzedzały epokę. Najsłynniejsze dzieła to AC cobra i cała seria mustangów shelby GT350 i GT500. Na podstawie wozu z 1967 roku powstała słynna wersja mustang eleanor, znana z filmu „60 sekund” z Nicolasem Cage’em i Angeliną Jolie. Zbudowano 13 takich aut, z czego 5 zniszczono w czasie kręcenia filmu. Shelby całe życie pomagał ludziom, szczególnie chorym na serce. Wielki konstruktor, którego każdy projekt jest dziś niemal ikoną motoryzacji, zmarł w 2012 roku.

Mustang i potęga

Pod maską najnowszego mustanga shelby GT500 pracuje potężny silnik V8 o pojemności 5,2 litra. Moc jest przekazywana na tylną oś poprzez siedmiostopniowy automat. Podobno zmiana biegów trwa niecałe 11 milisekund. Do tego ma lepsze zawieszenie i wyczynowe hamulce. Do sprzedaży najnowszy model trafi jesienią. W porównaniu z pierwszym mustangiem sprzed 50 lat to zupełnie inne auto, mimo że podobne. Dawny mustang to zaledwie 106 lub 166 KM w mocniejszej wersji. W 1969 roku mustang boss miał już 380 KM. Druga generacja mustangów to słabiutkie 83 KM. Powstała w czasie światowego kryzysu paliwowego. Późniejsze lata to zwiększanie mocy w kolejnych generacjach kultowego auta. Zwłaszcza gdy znów wprowadzono wersję shelby GT500. Teraz pozostaje nam czekać na oficjalne osiągi najnowszego dzieła z dzikim koniem na masce.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.