Nieudane poszukiwania

publikacja 08.11.2018 15:00

Od kilku lat szukam dziewczyny do chodzenia, ale mi się to nie udaje. Nie wiem, co robię źle. Szóstoklasista

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Nie szuka się jakiejś dziewczyny do chodzenia, ale nagle się czuje, że jedna z koleżanek jest najsympatyczniejsza, że się najbardziej podoba, że ją się lubi bardziej i inaczej, że chce się tylko z nią przebywać. W VI klasie nie ma się dziewczyny na poważnie. To raczej zabawa w chodzenie, naśladowanie starszych, zupełnie niepotrzebne, do tego na pokaz, trochę bez sensu.
Więc pierwsza rada jest taka, byś nie szukał na siłę dziewczyny, bo odpowiedni czas i kandydatka sama się pojawi. Ale to jeszcze trochę potrawa, zaś wcześniej będzie sporo komplikacji, pomyłek i stresu. Dojrzewanie to najtrudniejszy okres w życiu człowieka. Naprawdę.
Rozejrzyj się uważnie po klasie i obserwuj, jak rozmawiają z dziewczynami inni chłopcy. Z pewnością kilku nie gada z nimi wcale. Skupieni są na sporcie, na komputerach, innych sprawach. Paru wygadanych niby podrywa, zaczepia, udaje chodzenie, ale to nie jest na poważnie. Ty obserwuj, jak zwyczajnie rozmawia się z dziewczynami. Tego zacznij się uczyć. Podchodź powoli do tych dziewczyn, które nie robią na Tobie wrażenia i pytaj o zwyczajne szkolne sprawy.
Nie podrywaj, nie proś o spotkania, nie ujawniaj uczuć, bo uczucia w tym wieku są chwiejne i zmienne.
Niech koleżanki widzą powoli w Tobie chłopaka mądrego, odważnego, uczciwego, ale też radosnego. Bez agresji i wulgaryzmów, który potrafi je uszanować. Czasami powiedz komplement jakiejś dziewczynie, czyli że ma fajną bluzę, czy buty, spodnie, fryzurę. Czasami pogratuluj oceny, zadania, sukcesu w sporcie. Ale na tym koniec. Możesz je przepuszczać w drzwiach, możesz prosić do tańca na dyskotekach, ale na tym koniec.
Pary na poważnie tworzą się pod koniec liceum. Wcześniej to raczej nieporozumienia, zabawy, porażki i brak wzajemności.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl