Czy to się da połączyć?

publikacja 09.10.2018 16:00

Zwróciłam na niego uwagę już pierwszego dnia w liceum. Coraz bardziej mi się podobał. Rozglądałam się, z kim się zadaje, do jakiej klasy chodzi i czy możemy mieć wspólnych znajomych. Okazało się, że ma FB i mieszka w tym samym mieście co ja. Nie chcę zakładać FB ani Snapchata, bo to pożera czas i uzależnia. Myślę, żeby o nim zapomnieć, przecież nie wiem, jaki jest. Może powinnam zająć się nauką albo integracją w mojej klasie? Mam mało czasu i chcę mieć jak najlepsze wyniki w nauce. Jednocześnie nie mogę o nim zapomnieć, codziennie widzę go w szkole, jestem rozkojarzona i nie wykorzystuję czasu. Bardzo bym chciała, żeby do mnie zagadał, ale nie wiem, czy będę miała czas jakikolwiek związek. 15 latka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Zapewniam Cię, że da się połączyć świetną naukę i uczucie. Przecież właśnie wchodzisz w ten czas na wiele lat. Liceum, potem studia, a jednocześnie będą zauroczenia i zakochanie, może nawet i miłość. Prawdziwe uczucie uskrzydla, rozsiewa dobro, snuje marzenia i coraz lepiej organizuje czas, by można połączyć naukę i spotkania. Tak było, jest i będzie. Dopiero wchodzisz w czas dojrzewania, stąd płacze, niepokój, spadek nastrojów. Czyli organizm dopiero zaczyna poszukiwać i wysyła sprzeczne sygnały. Lekiem na to jest poczucie humoru, mnóstwo śmiechu, kpina z siebie, rozsądek. Nauka jest bardzo ważna. To Twoja praca, a oceny to wypłata. To Twój podstawowy obowiązek i nic nie usprawiedliwia lenistwa. Ale można się uczyć i marzyć o uczuciu, rozglądać się, zerkać, szukać chłopaka, poznawać kolegów. Owszem, możesz tak wędrować po szkole, by go często mijać, możesz wykorzystać kogoś, by go poznać, ale nie sądź, że to jest ten jeden, jedyny, że on i tylko on. Już nawet pytasz, czy nie skupić się raczej na klasie, na integracji. Zgadzam się z tym. Im więcej osób teraz poznajesz, tym lepiej. Chłopaka jeszcze długo możesz nie mieć, ale nie odsuwaj się od rówieśników, staraj się rozmawiać z wszystkimi. Nikt Ci nie powie, czy ten chłopak to Twoje przeznaczenie. Coś Cię do niego ciągnie, więc warto to sprawdzić. Ale nic na siłę. Nie wiadomo, jaki on jest, jakie ma wady, jakie wartości uznaje. Delikatnie, bez zbędnych zwierzeń wśród koleżanek, próbuj go poznać. Przyciągaj wzrok, może niechcący wpadnij na niego w bibliotece lub może nadarzy się jakaś okazja. Ale miej oczy i serce otwarte na innych.
Nauka na 1 miejscu, wypełnianie obowiązków, pogłębianie wiary, rozwijanie pasji. To wszystko da się połączyć z uczuciem, ale może jeszcze nie w tym roku. Twój list pokazuje chaos w sercu i nic w tym złego. Tak właśnie wygląda rozwój nastolatka.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl