Czy jestem wścibska?

publikacja 13.07.2018 19:00

Aga tak śmiesznie przedstawiała emocje, zmieniała głos. Pan Jezus łagodnie i z wielkim szacunkiem zwracał się do kobiety, której nerwy gdzieś zniknęły. Wreszcie ktoś ją zrozumiał, docenił, nie wypominał niczego, pomógł wyjść z dołka. Dzieci śmiały się z inscenizacji, raczej z bogactwa głosów, ze złości teściowej, ale dorośli dostrzegli w tej scenie wiele mądrości dla siebie. Aga pękała z dumy. Potem podeszła do Pauliny i mocno ją przytuliła. Usłyszałam słowo „dziękuję”. A mnie Aga potarmosiła serdecznie i stwierdziła, że nigdy nie widziała tak wścibskiego psa.

Czy jestem wścibska?

Piątek, 13 lipca,2018 r.

Hau, Przyjaciele!

Dziewczyny kręciły z niedowierzaniem głowami, gdy Aga delikatnie wyjęła z reklamówki model domu z czasów Pana Jezusa. Fakt, pożyczyła wczoraj od księdza proboszcza album biblijny, ale koleżanki myślały, że chce go po prostu przejrzeć, poczytać. Tymczasem dziewczyna do późnego wieczora lepiła, modelowała, ozdabiała i teraz pokazała wszystkim scenkę uzdrowienia teściowej św. Piotra. W dodatku nie zabrakło w tym spektaklu humoru, więc publiczność śmiała się z nieporadnych wypowiedzi św. Piotra, który trochę bał się rozgorączkowanej kobiety, pełnej pretensji, głównie do niego. Aga tak śmiesznie przedstawiała emocje, zmieniała głos. Pan Jezus łagodnie i z wielkim szacunkiem zwracał się do kobiety, której nerwy gdzieś zniknęły. Wreszcie ktoś ją zrozumiał, docenił, nie wypominał niczego, pomógł wyjść z dołka. Dzieci śmiały się z inscenizacji, raczej z bogactwa głosów, ze złości teściowej, ale dorośli dostrzegli w tej scenie wiele mądrości dla siebie. Aga pękała z dumy. Potem podeszła do Pauliny i mocno ją przytuliła. Usłyszałam słowo „dziękuję”. A mnie Aga potarmosiła serdecznie i stwierdziła, że nigdy nie widziała tak wścibskiego psa. Hm, sama nie wiem, czy mam się cieszyć, a może obrazić. W sumie wolę się cieszyć, więc merdając ogonem ruszyłam wokół groty. Cześć. Astra