Zaczęło się

MGN 06/2018

publikacja 16.06.2018 14:37

Już wiem, co to jest Mundial i wiem, że bardzo to lubię. Impreza ma same plusy. Pan spędza mnóstwo czasu przed telewizorem, a na stoliku obok fotela i kanapy co rusz pojawiają się różne przysmaki. Pani udaje, że ona nie może tak siedzieć, więc przygotowała pudełko z włóczkami, kordonkami i szydełkami, ale widzę, że głównie wpatruje się w ekran. Kuba i Łukasz pomogli przygotować transmisje meczów na plebanii, a będą też pokazy na zewnątrz, o ile pogoda dopisze.

Zaczęło się

Sobota, 16 czerwca, 2018r.

Hau, Przyjaciele!

Już wiem, co to jest Mundial i wiem, że bardzo to lubię. Impreza ma same plusy. Pan spędza mnóstwo czasu przed telewizorem, a na stoliku obok fotela i kanapy co rusz pojawiają się różne przysmaki. Pani udaje, że ona nie może tak siedzieć, więc przygotowała pudełko z włóczkami, kordonkami i szydełkami, ale widzę, że głównie wpatruje się w ekran. Kuba i Łukasz pomogli przygotować transmisje meczów na plebanii, a będą też pokazy na zewnątrz, o ile pogoda dopisze. Dzisiaj młodzież siedzi w salce i jest ich naprawdę sporo. Ktoś wchodzi, ktoś wychodzi. Teraz na mecz Argentyny z Islandią wszyscy wychodzą do salki, nawet Pan i Pani, bo podobno w grupie lepiej się przeżywa. Poza tym, ludzie zwołują się SMS-ami i na kolejnych meczach dzisiaj i jutro młodzi nie będą przeważali liczebnie. A ja się cieszę, bo wiem, że starsi jeszcze większą wagę przywiązują do przekąsek, chociaż może mniej chętnie dzielą się z psem. W tej kwestii liczę na młodzież i dzieci. Ale podobno największe emocje czekają nas we wtorkowy wieczór. Dziewczyny już ustalają menu, panowie dostarczą wodę i soki. Jeśli ma być radośniej niż wczoraj podczas meczu Portugalii z Hiszpanią, to bardzo się cieszę. No i będę pełniła honory gospodyni, bo przecież mieszkam najbliżej, znam tu każdy kąt, a wiem, że niektóre rodziny przyjdą ze swoimi psami. Już wczoraj dzięki mnie ksiądz Wojtek przygotował miski z wodą, a na wtorek może kupi kości, byśmy się skupili na jedzeniu, a nie na głośnych zabawach. Bo, przyznaję, że wczoraj podnieśliśmy kilka fałszywych alarmów, urządziliśmy pięć ostrych gonitw, udawaliśmy walkę, a podobno najbardziej przeszkadzały kibicom nasze głosy. Bo jak ludzie krzyczą przy golach, tak my lubimy warczeć i szczekać. Im donośniej, tym lepiej. We wtorek mamy milczeć. Cześć. Astra

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.