Oko jak drzewo

Adam Śliwa

|

MGN 06/2018

publikacja 22.05.2018 10:18

Maturzysta z Katowic dostrzegł w ludzkim oku to samo, co Leonardo da Vinci w gałęziach drzew.

Oko jak drzewo W dzieciństwie Filip był czytelnikiem „Małego Gościa” HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆ

W konkursie dla młodych naukowców co roku zgłaszanych jest kilkanaście tysięcy prac. Na tegoroczne finały do Dublina w Irlandii pojadą trzy niesamowite projekty. Wśród nich – praca Filipa Wylęgały z VIII LO w Katowicach. Dzięki jego pasji do latania, skanowania laserem i… drzewom wykrywanie groźnych chorób oczu może być szybkie i skuteczne.

Leonardo i maszyny latające

Spotykamy się na kilka dni przed egzaminem dojrzałości, zaraz po pielgrzymce maturzystów do Kalwarii Zebrzydowskiej. Filip jest spokojny, bo dzięki zwycięstwie w Konkursie Unii Europejskiej dla Młodych Naukowców (EUCYS) indeks na studia ma już w kieszeni. Maturę jednak musi zdać.
– Praca konkursowa dotyczyła wykrywania chorób oczu, więc pewnie będziesz studiować biologię albo medycynę? – pytam.
– Moją pasją jest latanie, więc chcę się uczyć jednak w tym kierunku – uśmiecha się Filip, który od 14. roku życia lata na szybowcach. Niedawno zrobił też licencję pilota samolotów. I to właśnie dzięki pasji do skrzydlatych maszyn zrodził się pomysł jego pracy naukowej.
– Cztery lata temu byłem w muzeum we Florencji – wspomina Filip. – Pojechałem tam, by zobaczyć repliki maszyn latających słynnego wynalazcy i artysty Leonarda da Vinci. Tam poznałem regułę, którą stworzył Leonardo, obserwując drzewa. Wynika z niej, że jeżeli zsumujemy promienie przekroju wszystkich gałęzi na danej wysokości, to będą one równe promieniowi gałęzi macierzystej. Mówiąc prościej: zbierając wszystkie gałęzie drzewa z jednej wysokości, otrzymamy grubość pnia.

Cały artykuł w czerwcowym numerze „Małego Gościa”

Skanowanie oka

– Zacząłem się zastanawiać, czy w ludzkim ciele jest struktura podobna do drzewa… Najbliższy wydał mi się układ krwionośny człowieka. Tymczasem regułę Leonarda najłatwiej zaobserwować w gałce ocznej – wyjaśnia młody naukowiec. Jednym z warunków stawianych uczestnikom konkursu naukowego jest bezpieczeństwo badań. Jak więc zajrzeć do środka oka? Dzięki OCT, czyli supernowoczesnej koherentnej tomografii optycznej. Co to znaczy? Polega ona na tym, że dno oka skanuje się światłem lasera z prędkością 100 tysięcy skanów na sekundę. Obraz takich naczyń krwionośnych, a dokładniej przepływającej w nich krwi, widzimy na zdjęciu obok. – Gdy zamkniemy oczy w słoneczny dzień, także widzimy siateczkę takich naczyń krwionośnych – dodaje naukowiec. Korzystając ze skanów, Filip w programie komputerowym mierzył w pikselach długość mniejszych naczyń krwionośnych i ich stosunek do naczyń, z których wychodzą. Co się okazało? Że stosunek naczyń-gałęzi w zdrowym oku wynosił 1:1, a w oku pacjenta chorego 1:1,48. Jednym słowem – w oczach zdrowych pacjentów sprawdzała się reguła Leonarda da Vinci, a choroba lub leczenie zaburzały ten stosunek. Trudność pomiaru polegała też na tym, że w oku wszystko jest w 3D, a na zdjęciu tylko w jednym wymiarze.

Szybkość najważniejsza

Dzięki odkryciu młodego naukowca można będzie bardzo szybko wykryć, czy w oku rozwija się choroba plamki żółtej związana z wiekiem lub retinopatia cukrzycowa. Szybkie wykrycie tych chorób jest bardzo ważne, bo dzięki temu można nawet zatrzymać prawdopodobieństwo zupełnej utraty wzroku. Metoda Filipa trafiła już do urzędu patentowego, a praca reprezentowała nasz kraj na konkursach w Brazylii oraz Explory, a teraz także na EUCYS. Finał już we wrześniu.

Na finały EUCYS w Dublinie z Polski zakwalifikowały się trzy prace.

Filip Wylęgała VIII LO w Katowicach – Analiza architektury naczyń krwionośnych dna oka w oparciu o regułę Leonarda da Vinci w celu automatyzacji wczesnego wykrywania cywilizacyjnych chorób naczyniowych Bartosz Biesiadecki i Oliwia Krzemień VI LO w Krakowie – Identyfikacja esterazy leukocytów w moczu w celu wczesnego wykrycia zakażenia układu moczowego u dzieci i niemowląt Konrad Adler XL LO w Warszawie – Praktyczne aspekty wykorzystania biodegradacji keratyny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.