Niechciany gigant

Adam Śliwa

publikacja 23.05.2018 11:48

Najwyższy w Europie. Odporny na ogień, na mróz. Superbezpieczny i supernowoczesny.

Budowa drapacza chmur powinna zakończyć się pod koniec 2018 roku Budowa drapacza chmur powinna zakończyć się pod koniec 2018 roku
CEN /@lakhtacenter/EAST NEWS

Od początku był niechciany. UNESCO na przykład wymogło, by wieżowiec postawić poza miastem, ponieważ taki kolos zaburzyłby panoramę miasta z zabytkową zabudową. Ostatecznie drapacz chmur stanął 9 km od centrum. Mieszkańcom kojarzy się on z wieżą Saurona z „Władcy Pierścieni”. Niezbyt to chwalebne porównanie, choć nie można mu odmówić uroku. W styczniu wieżowiec Lakhta Centre w rosyjskim Sankt Petersburgu osiągnął swoją ostateczną wysokość – 462 metrów. Znalazł się też wśród 20 najwyższych drapaczy chmur świata.

Zraszacze, siatka i światło

Na 87 piętrach Lakhta Centre będą biura i różne lokale usługowe, do których dowiozą ludzi 62 windy. Część W jednak nieźle zabezpieczony. Bez żadnych uszkodzeń konstrukcja wytrzyma 4 godziny ciągłego ognia. Już przy temperaturze 57 stopni Celsjusza włączą się zraszacze. Specjalne dysze utworzą kurtyny wodne, by oddzielić ludzi od ognia. Konstruktorzy musieli też wziąć pod uwagę niskie temperatury. Ponieważ wielkie mrozy nie omijają Rosji, wieżowiec wyposażono w specjalny system anty- oblodzeniowy. Na najwyższych piętrach okna będą ogrzewane, by nie osadzał się na nich lód, a iglica na dachu zostanie pokryta specjalną siatką. W czasie migracji ptaków natomiast Lakhta Centre będzie specjalnie oświetlony, by skrzydlaci wędrowcy bezpiecznie go omijali.

Energia z chodzenia

W budynku zastosowano ponad 100 nowości, które pozwolą zaoszczędzić nawet 40 procent energii w porównaniu z tradycyjnymi budowlami. Wieżowiec będzie na przykład wyposażony w system odzyskiwania energii. Polega to na tym, że energię kinetyczną powstałą podczas chodzenia będzie zamieniał w prąd. A w nocy system będzie zbierał tysiąc ton lodu, który w ciągu dnia wykorzysta w klimatyzacji. Wielkie otwarcie Lakhta Centre zaplanowano na koniec 2018 roku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.