To nie było oszustwo

publikacja 18.02.2018 15:00

Poznałam chłopaka, że on się we mnie zakochał. Był bardzo ładny a do tego szczery, lojalny, pomagał bezinteresownie. Chętnie się z nim spotykałam. Ale kiedy zaczął się rok szkolny, nie odzywał się do mnie, zaczął mi dokuczać i śmiać ze mnie. Zaczął podchodzić do innej dziewczyny i się z nią zadawać. Kiedy spytałam go, czy zakochał się w tej dziewczynie, powiedział, że chyba tak. Nie mogę uwierzyć, że tak mnie oszukał. Teraz się z nim nie spotykam. A w szkole na niego patrzę z góry. Nastolatka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Rozumiem, jak Ci przykro, ale moim zdaniem on Ciebie nie oszukał. Po prostu w młodym wieku często tak się zdarza, że przeżywa się fascynację kolejnymi dziewczynami. Za każdym razem szczerze. Jestem pewna, że niedługo będzie to kolejna dziewczyna. Jakoś to "przełknij". Dobrze, że nie jesteście w jednej klasie, bo tak też się zdarza i to często.
Gdyby jeszcze raz ośmielił się dokuczać czy śmiać się z Ciebie, to wyśmiej go, że nie potrafi się zachować dojrzale, że jest dziecinny. Dojrzały chłopak potrafi się zachować w porządku i nowe zauroczenie nie oznacza tępienia poprzedniej dziewczyny. Dlatego spokojnie mu powiedz w stylu : "nie sądziłam, że masz takie braki w zachowaniu.Bardzo się na tobie zawiodłam, ale nie gniewam się, bo wiem, że to skutek niedojrzałości. Nie musisz mnie atakować, nic ci nie zrobiłam, niczego od ciebie nie chcę." Jeśli mu tego nie powiesz, to nic nie szkodzi. Możesz na niego spoglądać "z góry", możesz się nawet trochę śmiać, niech będzie tym zdziwiony. Chłopcy są wściekle ambitni i nie lubią, gdy się ktoś z nich śmieje.
Masz nauczkę na przyszłość, że chłopak wydaje się lojalny, pomocny, ale to złudzenie, on się po prostu stara zdobyć wzajemność dziewczyny. Gdy zauroczenie minie, zapomina o koleżance. Tak robią osoby niedojrzałe.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl