Pozbyć się zazdrości

publikacja 28.11.2017 16:00

Przyjaźnię się z wieloma osobami. Kiedyś miałam zupełnie odwrotnie - wybierałam jedną przyjaciółkę i tylko z nią spędzałam czas. Teraz poznałam wiele wspaniałych osób, sądząc, że do wszystkich przywiązałam się tak samo. Odkąd jedna koleżanka zaczęła więcej czasu spędzać z inną, praktycznie wszędzie z nią przebywając, myślę o tym. Jest mi przykro, myślę, że woli ją ode mnie. Rozmowa z nią o tym byłaby głupstwem, bo jesteśmy w takim wieku, że wstyd. Jak zerwać z zazdrością o relacje innych? 16-latka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Przede wszystkim gratuluję dojrzałości. Twoje postanowienie, by przebywać z całą grupą koleżanek i żadnej nie wyróżniać, nie trzymać się jej kurczowo jest słuszne. Ale chyba podeszłaś do tego jak matematyk- że jest wzór i trzeba go dokładnie odtworzyć. Tymczasem życie społeczne i emocjonalne jest bogate, pełne niespodzianek, czasami nielogiczne. Dlatego nadal bądź otwarta na wszystkie koleżanki. Nie twórz już zamkniętej pary papużek- nierozłączek. Ale jednocześnie nie blokuj swoich emocji, jeśli czasami masz ochotę na ściślejszy kontakt z jedną z dziewczyn, a po miesiącu z inną. To nic złego, o ile dbasz o szerokie kontakty z innymi. Szczególnie należy tego pilnować w szkole. Bo poza nią swobodnie spotykaj się, jak chcesz.
Natomiast jeśli Ty dojrzałaś do posiadania wielu przyjaciół, to nie znaczy, że inne dziewczyny tak samo. Mało tego, niektóre będą się tak dziecinnie zachowywały dosyć długo. Musisz to wytrzymać i mieć świadomość, że one są dziecinne, więc tym bardziej bądź wyrozumiała. Ale jednocześnie jeśli czasami będzie Cię bardziej ciągnęło do jednej, a potem do drugiej i trzeciej- to nic w tym złego.
Pytasz, jak pozbyć się zazdrości. Hm, przede wszystkim myśląc logicznie, że zazdrość niszczy głównie tego, kto zazdrości. Dlatego jest zakazana, bo nas niszczy. Zazdrość bardzo dużo zabiera temu, kto zazdrości- odbiera radość życia, swobodę, pogodę ducha. Bo zazdrośnik obserwuje, kto ma lepiej i się męczy, nie docenia tego, co ma. Nigdy nie poczuje się spełniony.
Ale Twoja młodzieńcza zazdrość wynika też z Twojego wieku i braku pewności siebie, pełnego poczucia swojej wartości. Zrozum, że jesteś jedyna, niepowtarzalna, wartościowa, mądra, kochana przez Boga. Szukaj w sobie ukrytych zalet, wydobywaj z siebie dobro i ciesz się ludźmi, otoczeniem, światem. Wypracowuj powoli optymizm, pozytywne myślenie o wszystkim. Oczywiście, bez naiwności, ale jednak. I gdy będziesz w dojrzały sposób pewna siebie, to poczujesz ulgę. Jeśli lubisz czytać Musierowicz, to zauważ, że jej bohaterki rzadko mają przyjaciółki. Ale nie cierpią z tego powodu, czują oparcie w rodzinie. Bo w Waszym wieku dążenie do przyjaźni, do dobrych relacji to po prostu potrzeba akceptacji. Już nie wystarcza rodzina, ale nastolatek szybko akceptację rodziców chce zastąpić akceptacją przyjaciół. To nie jest dojrzałe.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl