Najpierw posyłam Ci słowa psalmu "Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie". To nie żarty, to fakt. Trzeba tylko piękno w sobie znaleźć i wydobyć na światło.
Oto konkretne rady. Wyłącz komputer, nie zaglądaj do Internetu. Zdjęcia nie oddają prawdy o dziewczynach. Stań przed lustrem, zgarb się, zrób smętną, ponurą minę, a potem nagle wyprostuj się, uśmiechnij wesoło, łobuzersko, pomyśl o czymś śmiesznym, radosnym, dobrym! Tajemnica urody tkwi w oczach, w spojrzeniu, w wyrazie twarzy Dlatego warto mieć dobre myśli w sobie! Gdy Ty o sobie źle myślisz, to inni to wyczuwają i powtarzają Twoją opinię. Jeśli będziesz z siebie zadowolona, inni uznają, że jesteś ładna. To naprawdę tak działa. Włosy. Hm, może wybierz się do dobrej fryzjerki i zapytaj, w jakiej fryzurze byłoby Ci najlepiej. Może warto coś zmienić, zapytać, jak dbać o włosy, te, jakie masz, bo każdy gatunek włosów lubi coś innego. Tylko nie daj się naciągać na drogie kosmetyki, może lepiej zioła, coś naturalnego? Zamiast siedzieć przed monitorem i się dołować, zacznij uprawiać sport- biegi, marsze, ćwiczenia w swoim pokoju. Jeśli macie sympatycznych nauczycieli w-f, to zapytaj o ćwiczenia na nogi. Moja wiekowa ciocia, przedwojenna krawcowa, twierdziła, że tajemnica urody kobiety tkwi też w sposobie poruszania się, siedzenia. Zawsze wyprostowana, głowa uniesiona, piękny sposób siedzenia. Sprawdź to. Wędruj po mieszkaniu z książką na głowie. Ćwicz wyprostowane siedzenie. Uśmiech i blask oczu nadają twarzy niesamowicie dużo plusów. Zrób eksperyment i przez miesiąc stosuj moje rady. Masz bowiem rację, że wygląd jest oceniany, ale zdjęcia kłamią, bo wszędzie dostępne są programy komputerowe tuszujące braki. A Twoje wynikają raczej ze złego nastawienia do siebie, z lenistwa, które Cię ogarnia. Jak ma się podobać dziewczyna wylegująca się w łóżku, niechętna do działania? Od dzisiaj zacznij zmiany, odważ się, warto.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl