Dlaczego tak robią?

publikacja 23.08.2017 16:00

Ostatnio zauważyłam u mojej koleżanki charakterystyczne blizny na nadgarstku. Bardzo się zdziwiłam, bo ona jest bardzo miłą, dobrą koleżanką i nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że mogłaby się ciąć. Może po prostu zrobiła to z głupoty. Ale nie wiem, czy mam z nią porozmawiać, z mamą, z wychowawczynią? Nie wiem, czy potrafiłabym po prostu podejść i podciągnąć jej rękaw. Jakie to może mieć konsekwencje zdrowotne? I w jakim celu ludzie to robią zazwyczaj? Gimnazjalistka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Nie wiemy, czy to było chwilowe, czy też robi to częściej.Czy była to głupota, niezdrowa ciekawość czy też poczuŁa się bezradna.  Spróbuj jutro podejść do niej, gdy nikt Was nie będzie słyszał i powiedz prosto: "Widziałam Twoją rękę. Czy potrzebujesz pomocy? Chcesz pogadać, czy mam Ci pomóc inaczej?" Kolejne działania uzależnij od tego, co ona powie. Może zrobiła to tylko raz lub dwa i wtedy nie ma sensu wszystkich alarmować. Obserwuj ją delikatnie, miej oczy otwarte. Jeśli będą nowe blizny, koniecznie powiedz swojej mamie, a już ona pewnie jej mamę zawiadomi. Bo psycholodzy potrafią szybko pomóc. Nastolatkom zdarza się, że gdy czują się bezradne, zagubione i bardzo złe na siebie, to się tną. To sprawia ból, ale ten ból fizyczny rozładowuje ich ból psychiczny. Bo ten psychiczny nie potrafi ulecieć, a ten fizyczny jest konkretny. Tylko, że ulga to zaledwie kilka sekund, a chwilę później jest tylko gorzej i znowu pojawia się pokusa cięcia. No i takie zachowanie bardzo uzależnia. Robi się to ciągle, chociaż się tego nie chce. Nie jest raczej niebezpieczne, bo to nie jest próba samobójcza tylko okaleczanie siebie, czyli coś bardzo bezsensownego. Jest to grzech przeciwko 5 przykazaniu. Czasami nastolatki wzajemnie się w tym nakręcają, szczególnie w Internecie. Jedno drugie namawia. Nastolatki to robią, gdy czują się niekochane, niezrozumiane, winne. Wszystko to bywa najczęściej nieprawdą. Np. ktoś na dziewczynę krzyczy, np. mama czy babcia, a ona w rozpaczy, że to niesprawiedliwe i że jej nie kochają tnie się. Czyli sama sobie daje karę. Specjaliści radzą, by każdy nastolatek potrafił sam wyrzucić z siebie złe emocje. Można wyrzucić nerwy i malować farbami, śpiewać, grać na instrumencie, pisać pamiętnik, jeździć na rowerze, grać w piłkę. Stary kobiecy sposób to generalne sprzątanie. Nie należy takiego nastolatka za bardzo krytykować, musi czuć wsparcie i że jest kochany. Ale cięcie często jest pod czyimś wpływem, ktoś przekonuje, że tak się robi, że to pomaga.. Gy ktoś robi to długo, miesiącami, to zostaną blizny i trzeba się leczyć jak z uzależnienia. Zastanów się z mamą, co z tą wiedzą robić. Czy poczekać jakiś czas, czy zawiadamiać. Ale trzeba obserwować koleżankę z pewnością.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl