środa, 10 maja, 2017r.

publikacja 10.05.2017 16:00

środa, 10 maja, 2017r.

Hau, Przyjaciele!

„Przestań tragizować, Majka, naprawdę. Ile można użalać się nad sobą? Zakładamy dzisiaj przy grocie ogród skalny, przyjdź nam pomóc. Tak, zaraz po majowym, zbiórka przy grocie. Nie będzie nas dużo, wiadomo, starsze mają naukę, młodszym rodzice nie pozwolą na wieczorne wyjście.” Paulina westchnęła ciężko i rozłączyła się. Kliknęła coś w komputerze, ale podniosła się i przeszła do kuchni. Pani spojrzała na nią pytająco. „Muszę coś zjeść, bo rozmowa z Majką kosztowała mnie wiele energii, aż osłabłam. Ona ma dar użalania się nad sobą. No fakt, miała dzisiaj pecha na historii, nie spodziewała się pytania, ale to nie jest koniec świata. W dodatku Anka się roześmiała, gdy nauczycielka wpisywała Majce nieprzygotowanie. A na wuefie dostała mocno piłką w twarz. Niechcący, wiadomo, ale to była ta przysłowiowa kropla.” Paulina przygotowywała kolejną smakowitą kanapkę, wyrzucała z siebie emocje, a ja przełykałam ślinę. Też się przejęłam kłopotami Majki, też zgłodniałam, więc stanęłam z posępną miną nad pustą miską, by ktoś zauważył wreszcie mój problem. Pani była pierwsza i oto mam co nieco. Cześć. Astra