Siła w grupie

Piotr Sacha

publikacja 13.06.2017 11:03

Szesnastu chłopaków przy ołtarzu… Nie, to nie niedziela, tylko zwykły wtorek.

„Mocni duchem i silni  na boisku” – nic dodać, nic ująć „Mocni duchem i silni na boisku” – nic dodać, nic ująć
roman koszowski /foto gość

Sala przy kościele przypomina szatnię piłkarską, gdzie zawodnicy w pomarańczowo-czarnych strojach słuchają rad trenera. Tworzą zgrany zespół. Na boisku i na zbiórce. Trener, czyli ks. Paweł Gajda, wybiera skład na turniej finałowy archidiecezji katowickiej. Trudny wybór… Najwyższy numer na koszulce nosi Kuba. 103! Tylu ministrantów służy w Niedobczycach.

Każdy może służyć

102 to Mikołaj, 101 – Paweł. Konrad zakłada koszulkę z setką. – 3 lutego… Zapamiętam tę datę – mówi Mikołaj. – Tego dnia zostaliśmy uroczyście przyjęci do ministrantów – wyjaśnia. – A wszystko zaczęło się od Mszy roratniej – wtrąca Kuba. – Wtedy każdy chłopak w kościele mógł stanąć przy ołtarzu. Ale pod opieką jednego z ministrantów – dodaje Mikołaj. – Jeszcze niedawno w środku tygodnia stałem przy ołtarzu jako jedyny ministrant – wspomina gimnazjalista Janek Wycisk. – W półtora roku – przypomina sobie – pojawiło się 60 nowych! Wtorkowy wieczór. Zwykła niezwykła Msza. Zwykła, bo to dzień powszedni. Niezwykła, bo służy szesnastka chłopaków. – No i mamy kłopot… Każdy chce mieć jakieś zadanie do wykonania – śmieją się ministranci. – Wszyscy bardzo się angażują w budowanie dobrej atmosfery – docenia ministrantów ks. Paweł Gajda. I ogłasza nowy konkurs na najlepsze zdjęcie o tematyce ministranckiej.

Mocni duchem, silni na boisku

Szymon Durczok i Kuba Winsławski snują fotograficzne plany. – Założysz albę. Ale w lustrze odbije się nasza koszulka piłkarska – uśmiecha się Kuba, który często biega wśród kolegów z kamerą. Jego filmiki można potem oglądać na stronie internetowej ministrantów. W parafii krążą ministranckie gadżety: smycze, długopisy, kalendarze. Główne hasło: „Mocni duchem, silni na boisku”. – Wiadomo, o kim mowa – śmieją się chłopcy. – Ogłosiliśmy rodzinny konkurs na ministranckie hasło – mówi ks. Paweł. – Nagrodą były bilety do kina dla całej rodziny – dodaje opiekun. – Na początku roku szkolnego jeden zakłada albę, drugi strój piłkarski. I tak ruszamy do… szkoły – opowiada animator Kamil Konkol. – Rozdajemy ulotki. Opowiadamy o naszych ministranckich wyjazdach, meczach, zbiórkach…

Siadamy i rozmawiamy

– Podczas zbiórki spotykamy się w grupach. Prowadzą animatorzy – mówi Adam Malczewski, który w Niedobczycach służy już 23 lata. – Siadamy razem i rozmawiamy – opowiada. – Na przykład o sakramentach, o liturgii. Każdy może opowiedzieć o swoim doświadczeniu – zaznacza animator. Najmłodszy z „mocnych duchem i silnych na boisku” jest 6-letni Antek. Niedawno czerwoną sutankę zamienił na czerwony strój ptaszka z Angry Birds. A 9-letni Kuba koszulkę ministranckiej drużyny z Niedobczyc – na trykot FC Barcelona. „Leo Messi” – przedstawił się, po czym przywitał z Supermanem, Papą Smerfem i policjantem. Bal przebierańców ministrantów i dziewcząt z parafialnej grupy Dzieci Maryi okazał się strzałem w dziesiątkę. Podobnie jak II Ministrancki Turniej FIFA 17. – Zaczęliśmy od wspólnej modlitwy. Potem w zabawie wzięło udział aż 43 uczestników – relacjonuje Kuba Winsławski. – Udało mi się nawet wygrać z księdzem Pawłem… To znaczy z FC Porto – uśmiecha się Janek Wycisk. W starszej grupie zwyciężył Szymon. I obronił mistrzowski tytuł sprzed roku. W młodszej wygrał Paweł. – To ciekawa historia – wspomina ksiądz. – Paweł poprosił, czy może zagrać w rozgrywkach, chociaż nie jest ministrantem. Zgodziłem się. – Po turnieju… zapisał się do naszej wspólnoty.

Sekunda po sekundzie

– Mój rekord w podbijaniu to 52 – rzuca Daniel Krettek, trzecioklasista i kapitan drużyny KS Rymer Rybnik. Mowa nie o grze komputerowej, tylko o prawdziwej piłce. Niedawno debiutował w reprezentacji ministrantów i od razu strzelił gola. A wiadomość o bramce w kilka sekund dotarła z Piekar Śląskich do… Niedobczyc. – Bo na turnieje zabieramy laptop i mobilny Internet – opowiada Adam Malczewski. – I na żywo komentujemy mecze na stronie internetowej. Minuta po minucie… – Raczej sekunda po sekundzie – poprawia go Szymon Durczok, drugi komentator. – Z tekstowej transmisji live cieszą się zwłaszcza rodzice i dziadkowie ministrantów – mówi ks. Paweł Gajda. Choć do wakacji jeszcze daleko, na wyjazd ministrancki zapisało się już 50 chłopaków, czyli połowa… – W czerwcu będziemy przyjmować kolejnych ministrantów – uśmiecha się ksiądz Paweł. – Kilku aspirantów przygotowuje się już do służby.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.