Dumna księżniczka

Przemysław Barszcz

|

MGN 12/2016

publikacja 20.11.2017 13:05

Wszyscy znają Mieszka I i wszyscy słyszeli o wikingach. A kto zna postać niezwykłą, kobietę, która połączyła Słowian i skandynawskich wojowników? Mało kto.

Polska księżniczka była bardzo dzielna, czym wzbudzała podziw nawet najtwardszych wikingów Polska księżniczka była bardzo dzielna, czym wzbudzała podziw nawet najtwardszych wikingów
canstockphoto

Mieszko I, poza dobrze znanym synem – Bolesławem Chrobrym – miał jeszcze córkę. Nie wiadomo, jak się nazywała, nie wiadomo też, czy imię otrzymała po matce. W czasie wieków ta informacja przepadła. Tylko w jednym, bardzo starym dokumencie, zagubionym zresztą potem w angielskim klasztorze Winchester, zapisano, że córkę polskiej księżniczki nazywano Santslaue. Tak zapisane imię oznacza być może Świętosławę a może Stanisławę – tego już się nie dowiemy. Pewne jest natomiast, że wielka Polka, córka polskiego księcia, nie może pozostać bezimienna, dlatego nazywa się ją Świętosławą.

Polityczny ślub

Postanowiono na polskim dworze, że trzeba księżniczkę Świętosławę wysłać do Szwecji. Nie, nie na wycieczkę – Mieszko myślał o tworzeniu wielkiej polityki, chciał umocnić swoją władzę, chciał też mieć dobre kontakty z wikingami. Planowano więc Świętosławę wydać za Eryka Zwycięskiego, jarla (księcia) z Północy. Czy księżniczka była zadowolona z takiej decyzji ojca?… Czy dobrze czuła się na dworze wikingów jako żona walecznego wodza?… Przez tysiąc lat fakty mieszały się z sagami i legendami wikingów. Mało co w historii o polskiej księżniczce jest pewne. Wiadomo, że była ona bardzo dzielna, czym wzbudzała podziw nawet najtwardszych wikingów, dlatego nazywali ją Sygrydą Dumną. Pewnego razu, gdy po śmierci pierwszego męża na szwedzki dwór najechali konkurenci, którzy siłą chcieli narzucić Świętosławie nowe małżeństwo, zamknęła ich podobno w drewnianej komnacie i… spaliła żywcem.

Święty syn

Synem Świętosławy był Olof – to raczej pewny fakt. Chłopak na schwał, po śmierci ojca odziedziczył tron Szwecji, a po matce… dzielność. W późniejszych poczynaniach Olofa widać było rękę matki, Polki z chrześcijańskiego dworu. Olof przyjął chrzest i ufundował w Sigtunie, najstarszym mieście na południu Szwecji, jeden z pierwszych kościołów, który potem stał się katedrą. Król Olof zmarł w Uppsali. Mówiono wtedy, że umarł święty. Zginął podobno dlatego, że odmówił złożenia pogańskiej ofiary. Trzeba pamiętać, że świat, do którego przybyła Świętosława, był światem pogańskich wierzeń w Tora i Odyna. Świętosława z pewnością przyczyniła się do tego, że wikingowie poznali Dobrą Nowinę.

Wnuk Mieszka królem Anglii

Po śmierci Eryka Zwycięskiego Świętosława wyszła za mąż po raz drugi. Nowy mąż też był królem – władcą duńskim i norweskim. Nosił dziwne imię – Swen Widłobrody. Zapewne miał długie wąsiska, które łączyły się z krzaczastą brodą i zwisały po bokach twarzy, tworząc coś na kształt wideł. Hm… Jednak wygląd króla w tej historii nie jest najważniejszy. Widłobrody regularnie wypływał w morze i, jak na wikinga przystało, łupił i nękał okoliczne królestwa. Szczególnie upodobał sobie wyspę zwaną dziś Wielką Brytanią. Synowie Swena Widłobrodego i Świętosławy, Knut i Harald, gdy tylko dorośli, poszli w ślady ojca i doprowadzili do regularnej wojny z Anglią. Ostatecznie Knut, wnuk Mieszka I, w grudniu 1016 roku zasiadł na tronie Anglii z przydomkiem Wielki. Sprawnie władał na wyspie przez niemal dwadzieścia lat. A Harald? Został królem Danii.

Pani północnej Europy

Warto, by na koniec tej opowieści wybrzmiała wielkość Świętosławy. Miała ona trzech synów, każdy został królem: Olof – Szwecji, Harald – Danii, a Knut – Anglii. Polska księżniczka miała więc w garści cały basen Bałtyku i Morza Północnego. Jeden z synów został świętym (Olof), a drugiego nazywano Wielkim (Knut). Córki i wnuczki Świętosławy były księżniczkami, o których rękę zabiegali najwięksi władcy Europy. Wśród wnuków i prawnuków naszej księżniczki byli królowie i święci północy Starego Kontynentu. Czy bezimienna bohaterka sprzed wieków zajmie należne miejsce w pamięci Polaków? Z pewnością. Życie księżniczki, która tysiąc lat temu władała północną Europą, to gotowy scenariusz na film, który zresztą już podobno powstaje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.