Moc uśmiechu

publikacja 20.11.2016 16:00

Nie mam przyjaciół w szkole, wszyscy uważają mnie za dziwaczkę. Przerwy spędzam w bibliotece, z czego inni się wyśmiewają. Do tego chcę zagadać do świetnego chłopaka, ale jestem okropnie nieśmiała, zwłaszcza w stosunku do chłopców. On często uśmiecha się do mnie itd., ale zawsze robię się czerwona jak burak i pospiesznie odwracam wzrok. Staram się, by to minęło, niestety jedyny skutek, to ledwo wydukane dwa zdania. Rodzice mówią, że jestem przewrażliwiona. Gimnazjalistka.

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Uciekasz przed klasą do biblioteki, więc nic dziwnego, że uważają Cię za dziwaczkę. Spróbuj od jutra chociaż dwie przerwy spędzić wśród rówieśników. Kup po drodze paczkę paluszków, wyjmij, częstuj, uśmiechaj się, kiwaj głową, słuchaj, co mówią. Pomyśl, by chociaż dwie w miarę sympatyczne dziewczyny zaprosić do domu, może jakieś gry planszowe, może wspólne pieczenie mufinek czy robienie sałatek, albo po prostu pogadacie. Dobrze jest nawiązać kontakt poza klasą. Ciesz się, że chłopak się uśmiecha. To znaczy, że i on zwrócił na Ciebie uwagę. Rewelacja. Wielu chłopaków bardzo lubi nieśmiałe, czerwieniące się dziewczyny. To Twój atut a nie wada. Myśl dobrze o koleżankach, staraj się je poznać, podchodź, słuchaj, uśmiechaj się. A do chłopaka też się w końcu uśmiechnij. Tyle do końca roku wystarczy- uśmiechy i spojrzenia. Twoje życie w Twoich rękach. Możesz polubić klasę, wtedy i oni polubią Ciebie. Wyczują, że ich lubisz. Spróbuj.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl

.