Szpilka na wagę złota

Adam Śliwa

|

MGN 11/2016

publikacja 20.11.2017 13:00

Dzień po dniu, centymetr po centymetrze archeolodzy przeczesywali ziemię. Ze znalezionych w Maszkowicach drobiazgów odczytali przeszłość.

Szpilka na wagę złota ewa przybyła

Kilka miesięcy temu świat obiegła wiadomość, że w Polsce odnaleziono bardzo starą osadę. – Wybudowano ją z kamienia w czasach, gdy na naszych ziemiach powstawały tylko drewniane budowle – mówi zagadkowo dr Marcin Przybyła z Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik prac archeologicznych. – Twórcy tamtego osiedla musieli przybyć z bardzo daleka – dodaje.

Głębiej i głębiej…

Góra Zyndrama w Maszkowicach koło Łącka… Żeby poznać tajemnicę tego miejsca, przenosimy się w czasie. Nie wystarczy cofnąć się o 1050 lat, do czasów Mieszka I. Wędrujemy kolejne 2700 lat wstecz. Jest około 1750 r. przed narodzeniem Chrystusa. W Karpatach, na jednym ze wzgórz, wśród drewnianych grodów powstaje kamienne osiedle. Nikt, ani wcześniej, ani przez wiele wieków później, tak nie budował. Kim więc byli budowniczy? Czego szukali? Skąd przybyli? Aby poznać odpowiedzi na te pytania, archeolodzy musieli ściągnąć wierzchnią warstwę ziemi. Potem badali każdy jej fragment. Opisywali znaleziska, mierzyli kamienie, ułamki ceramiki czy kości… I ściągali kolejne 10 centymetrów ziemi. – Taka praca to… kontrolowane niszczenie – mówi Marcin Przybyła. – Bez zniszczenia wierzchniej warstwy nie odkryjemy tego, co jest głębiej – wyjaśnia archeolog. A głębiej kryje się osada sprzed ponad 3700 lat.

Garnki z wiadomością

Podczas żmudnej pracy archeolodzy w każdej chwili mogą natrafić na prawdziwy skarb. Na przykład na szpilkę z kobiecego stroju. Trudno sobie to wyobrazić, ale ostatni raz dotykał jej człowiek ponad 3500 lat temu. Fragmenty ceramiki czy ozdób, resztki jedzenia, zarysy domów… Dzięki znaleziskom naukowcy odtwarzają wygląd budynków na Górze Zyndrama, określają, co jedli ich mieszkańcy, jakie hodowali zwierzęta, gdzie przygotowywali jedzenie, a nawet gdzie wyrzucali śmieci. – Odtwarzamy też wygląd garnków – mówi dr Przybyła. – To właśnie sposób ozdabiania ceramiki wskazuje, że lud, który osiedlił się w Maszkowicach, pochodził z ziem pooonych daleko na poudnie. W sąsiednich osadach ozdoby były zupełnie inne.

Kamień na kamieniu

Stare grodziska kojarzą się głównie z wałem ziemnym i tabliczką: „Dawno temu stał tu gród”. Na Górze Zyndrama gołym okiem widać pozostałości budowli – kamienny mur obronny. W czasach świetności miał trzy metry wysokości. Zbudowali go ludzie znający się na murarskiej robocie. Prostymi narzędziami przekopali tony ziemi, żeby wyrównać teren. Od strony, z której osadę można było zaatakować najłatwiej, mur był wzmocniony. Na wielu kamieniach widać ślady obróbki. Na szczycie wzgórza znajdowało się kilka domów. – Zbudowanie muru w tamtych czasach było nieopłacalne – zapewnia archeolog. – Mieszkańcy zadali więc sobie naprawdę wiele trudu – dodaje. – Dlaczego postawili mur? Bo tak się budowało w stronach, z których przybyli… Albo po to, by pokazać miejscowym: „Zobaczcie, jacy jesteśmy potężni”.

Zagubione skarby

Ważne są wszelkie znaleziska, na których widać ślady działalności człowieka. Archeolodzy zwracają uwagę nie tylko na resztki zebranego zboża, kości zwierząt hodowlanych czy narzędzia, ale też na ich otoczenie. Zapisują dokładne położenie przedmiotu, jego wygląd oraz to, co znajduje się obok. Wykonują zdjęcia i rysunki. Na przykład dzięki resztkom naczyń można wskazać, gdzie była kuchnia. Czasem zdarzają się prawdziwe skarby, jak biżuteria czy cenne figurki, prawdopodobnie zgubione przez swoich właścicieli przed wiekami. W Maszkowicach archeolodzy znaleźli też surowce takie jak bursztyn, przywieziony znad Bałtyku, czy miedź, dostępną wtedy tylko w Siedmiogrodzie (dzisiejsza Rumunia), w Alpach lub na Cyprze. To może wskazywać na to, że znajdowała się tu placówka handlowa. Podobną osadę odkryto wiele kilometrów dalej na południe, w dzisiejszej Chorwacji. Może więc Monkodonja w Istrii była tym miejscem, z którego wyruszyli budowniczowie osiedla w Maszkowicach. Z kolei do Monkodonji mogli przybyć z odległych Myken w Grecji.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.