poniedziałek, 8 sierpnia, 2016r.

publikacja 08.08.2016 07:00

poniedziałek, 8 sierpnia, 2016r.

Hau, Przyjaciele!

Około południa zadzwoniła jedna z koleżanek. Po minie Pauliny widziałam, że nie jest zachwycona. Tamta gadała i gadała, a moje młoda Pani przewracała oczami i wzdychała. Wreszcie przerwała słowotok koleżanki i powiedziała krótko: „Przyjedź do nas na spotkanie marianek. Odbędzie się mimo wakacji, ale po pierwsze wybieramy się pieszo na Górę Świętej Anny, a po drugie kujemy żelazo póki gorące, czyli opracowujemy plan działania na nowy rok szkolny. Gdy się rzucisz z nami w robotę, przestaniesz mówić o bezsensie. Czekam na ciebie, przyjdź natychmiast, pa.” Paulina potarmosiła mnie po łbie i w kuchni przygotowała ciasteczka i sok. Oj, wiem, będzie przekonywała koleżankę, że, jak powiedział niedawno papież, tajemnica radości tkwi w ciekawości Boga. Trzeba z zaciekawieniem odkrywać, co On dla nas przygotował, jakich ludzi postawił na drodze. Jęcząc na temat bezsensu, nudy i samotności zamykamy się w „szufladach”.  Biedni ludzie, trzeba im to na okrągło tłumaczyć My, psy, wiemy o tym zawsze i wszędzie, dlatego cieszy nas zawsze wszelkie działania, poznawanie, nowości. Gdy już Paulina nakarmi babeczkami tę biedną koleżankę, to mogę z nimi pójść na pola, bo wśród zieleni lepiej się o tak ważnych sprawach rozmawia. No i będą mnie obserwowały, może Paulina poda mnie jako wzór? Cześć, Astra