piątek, 3 czerwca, 2016r.

publikacja 03.06.2016 18:00

piątek, 3 czerwca, 2016r.

Hau, Przyjaciele!

Dziwny dzień. Oto cała rodzina wybierała się na bierzmowanie kuzynki, Oli. To jest podobno coś niezwykłego, a Ola dostanie mnóstwo prezentów od samego Ducha Świętego. Pan, który nie może być w kościele i zajedzie do rodzinki dopiero  pod koniec imprezy, powiedział, że mnie zabierze. Jestem więc niezwykle ciekawa, jakie to prezenty przyniesie tajemniczy Duch Święty. Jak on wygląda? Czy będzie siedział przy stole?  Jechałam cała podekscytowana i co? Nie wiem, może coś pokręciłam, bo wśród gości nie było nikogo, kogo bym nie znała. Na stoliku leżały książki, łańcuszki, kilka kopert. Nikt nic nie mówił o dodatkowych prezentach, zaś bohaterka dnia, Ola, wcale nie wyglądała na zawiedzioną brakiem ważnego gościa. Przeciwnie, była niesamowicie radosna. Gdy małe kuzynki pokłóciły się o jej najładniejszą lalkę, szybko je uspokoiła, przynosząc ze strychu całe pudło zabawek. Podsuwała maluchom pomysły zabaw, żartowała z wujkami, których, jako mała dziewczynka, bardzo się wstydziła. „Oj, widzę, że Duch Święty hojnie cię obdarował”- stwierdziła nagle babcia. Wszyscy to potwierdzili, a ja byłam kompletnie skołowana. No bo gdzie są te prezenty?  I gdzie jest Duch Święty? Cześć, Astra