Wielkie przechwalanie

publikacja 02.06.2016 18:00

Zaczęło się wielkie chwalenie. W naszej klasie jest kilka osób, które każdego roku wyjeżdżają w ciekawe, egzotyczne miejsca i strasznie się tym chwalą, głośno o tym mówią. Ja wiem, że nigdzie nie wyjadę. Takich osób jest więcej, ale siedzimy cicho. Szóstoklasistka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Mam nadzieję, że te chwalące się osoby po prostu się cieszą i nie myślą o tym, że Wam jest przykro, że czujecie się gorsi. Robicie to zupełnie niepotrzebnie. Udane wakacje wcale nie zależą od miejsca, ale od nastroju i nastawienia. Potrzebna jest wyobraźnia, mądre planowanie i entuzjazm. A entuzjasta przebywa na szczycie świata- jak zapewniał poeta. Już teraz planujcie z innymi koleżankami plany wakacyjnych wypraw- pieszo po okolicy, na rowerach, może z podjazdem autobusem. Bardzo często jest tak, że słabo znamy swoją okolicę. Pamiętam przyjazd krewnych z zagranicy, którzy zachwycali się naszymi drewnianymi kościołami i kaplicami. Nic ich tak nie interesowało, robili zdjęcia, prosili o tłumaczenie historii, pytali, gdzie są podobne obiekty. Pamiętam grupę nastolatków, którzy wieczorami w ogrodzie czytali Trylogię, potem był to temat ich zabaw, ich szyfru, podstawa fantastycznych przygód. Wszędzie są boiska, można zorganizować drużyny, ligę siatkówki lub piłki nożnej. Przypomnijcie sobie „Dzieci z Bullerbyn”. One nigdzie nie wyjeżdżały, a każdy dzień miały wypełniony po brzegi, nigdy się nie nudziły. Ważne, byście już teraz zorganizowali grupę poszukiwaczy przygód, byście popytali o odpowiednie powieści młodzieżowe w bibliotece, byście studiowali mapy Waszej okolicy. 

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl