Koziołek

Włodzimierz Stachoń

|

MGN 04/2016

publikacja 09.06.2016 10:33

Pomiędzy zaroślami przemieszczała się smukła, płowa sylwetka młodego koziołka zwanego rogaczem.

Koziołek

Odruchowo schowałem się za pień okazałego buka, by z ukrycia obserwować rozwój wydarzeń. Koziołek, samiec sarny, często mylnie nazywany jelonkiem, przesuwał się wprost w moim kierunku!

Rogacz gapa

W pogodny marcowy poranek wędrowałem leśną drogą. Starałem się poruszać bezszelestnie, co nie było łatwym zadaniem – na dnie lasu leżały suche, zeszłoroczne liście. Nie oczekiwałem, że uda mi się podejść blisko jakiegoś zwierzaka, bo przecież czworonożni mieszkańcy lasu mają znakomicie rozwinięty słuch… Jakież było moje zdziwienie, gdy w pewnym momencie dostrzegłem jakiś ruch. Pomiędzy zaroślami przemieszczała się smukła, płowa sylwetka, która okazała się młodym koziołkiem, zwanym inaczej rogaczem. To samiec sarny, bardzo często mylnie nazywany jelonkiem (jelonek to młody jeleń!). To właśnie jego wiek i związane z nim gapiostwo spowodowały, że mnie nie zauważył.

Rogacz ciekawski

Dorosły, czujny rogacz już dawno zapewne czmychnąłby w leśną gęstwinę. A niedoświadczony, ciekawski koziołek, nieświadomy mojej obecności, coraz bardziej skracał dystans. Jeszcze chwila i będzie tak blisko, że nie zmieszczę go całego na zdjęciu. Powoli więc naciskam spust migawki aparatu fotograficznego. Obco brzmiący dźwięk zaciekawił rogacza. W końcu chyba mnie zauważył. Ale jego ciekawość była silniejsza niż lęk. Kręcił się i wiercił, ale nie uciekł. Dał mi okazję do zrobienia kolejnych zdjęć. W końcu jednak zaniepokojony odgłosem pracującej migawki wykonał kilka efektownych skoków, po czym – już z bezpiecznej odległości – z zaciekawieniem zaczął mi się przyglądać…

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.