Zabawa z maluchem

publikacja 17.02.2016 15:00

Ferie spędzam u cioci, która ma synka, lat 5. Gdy ciocia jest zajęta, mały płacze, pyta, kiedy ona wróci. Pyta tak nieustannie, trudno go uspokoić. Tak bym chciała cioci pomóc, bo jest przepracowana, ale kuzyn jest marudny, i czasami robi na złość. Z moją siostrą jest inny, lepszy. Mam wyrzuty sumienia, że on mnie jakoś nie lubi, chociaż wczoraj chętnie się bawił. Co mam zrobić, żeby przestał płakać za mamą, żeby ciocia bez problemu mogła robić swoją pracę, a ja mogła się nim zajmować? Nastolatka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Zapewniam Cię, że każde dziecko potrafi dać popalić opiekunom, a także rodzicom. Absolutnie siebie nie wiń i nie martw się, bo on to wyczuje. Oto kilka ogólnych rad.

1. Gdy wchodzisz do kuzyna, wywołaj w sobie radość, że Ty się cieszysz i spróbuj naprawdę się cieszyć. Bo przy nim nie musisz się martwić o wiele spraw, możesz wyluzować i sama dobrze się bawić.

2. Zastanów się, co on takiego lubi, co może i dla Ciebie byłoby dobre, wesołe. Mój wnuk ma 5,5 lat, więc wzoruję się na nim:

- samochodziki. Bierzemy kilka, siadamy w dwóch stronach pokoju i puszczamy je do siebie. Wielu chłopaków lubi wypadki, by samochody na siebie wjeżdżały. Nazywamy to autostradą, wrzeszczymy, piszczymy, ja mu gratuluję, że świetnie puszcza swoje samochody, że jego jest lepszy.

- biorę deskę, panel podłogowy i opieram jeden koniec na małym krzesełku lub kilku książkach i puszczamy samochodziki z góry, który najdalej dojedzie. Dużo radości.

- mam kilka figurek zwierzątek i z klocków układamy ZOO, czyli tylko ogrodzenia, a potem w imieniu zwierzątek coś mówimy, zwierzątka rozwalają ogrodzenia. Dziecko w tym wieku lubi jeszcze niszczyć, burzyć, walczyć, ale też na nowo układać, ustawiać.

- można lepić jakieś stworki z plasteliny. Najłatwiej ślimaki, można całe rodzinki, można węże, czyli tylko palcami lepić długi wałek i te węże coś tam rozrabiają.

- jeśli ciocia ma zwyczajne bandaże, to można bandażować łapki misia czy tam pluszaków. Do tego plastry bez gazy i zabawa trwa i trwa.

- można wziąć jakieś gazetki reklamowe i wycinać obrazki, można naklejać.

- można chować na przykład misia i potem go szukać jako ciepło- zimno, podpowiadać, gdzie jest misiu

- mam malutkie pluszowe piłki i gramy w piłkę nożną w mieszkaniu, bo to niczego nie stłucze.

- wnuk lubi brać na przykład figurki dinozaurów i nadajemy im imiona członków rodziny. Oni gdzieś idą, upadają, ciągle ich ustawiamy w kolejce.

- gdy się widzi, że dziecko się nudzi, trzeba szybko wymyślać coś nowego. Czasami śpiewamy śmieszne piosenki, puszczam płyty Arki Noego, czasami biegamy po mieszkaniu, że niby gonimy złodzieja itd.

- czasami oglądamy jakąś bajkę w tv i potem się w to bawimy.

Nie traktuj go jak utrapienia, bądź jego partnerką, która też się dobrze bawi. Gdy on płacze za mamą, to usiądź obok niego i udawaj, że płaczesz i pytaj, gdzie jest twoja mama, mów, że chcesz do mamy! Proś, by Ci pomógł.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl