Z miasta i ze wsi

publikacja 27.01.2016 21:00

Poznałam niedawno nową koleżankę. Ona jest z miasta, a ja ze wsi. Zaprosiłam ją na urodziny, a teraz się martwię, jak to będzie. Bo moje koleżanki i koledzy mówią gwarą, są swobodni, nie przejmują się wieloma sprawami. Co zrobić, by to spotkanie dobrze wyszło? 12-latka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Myślę, że najwięcej załatwisz przez poczucie humoru. Czyli przedstawiasz ją kolejnym osobom, że to nowa koleżanka, a jej mówisz, kto to jest, ile lat się znacie i żartujesz. Żartuj, że mówicie gwarą i chętnie jej różnych powiedzonek nauczycie. Pytaj, czy ona zna gwarę. Przecież może mieć babcię na wsi. Powiedz, by się wyluzowała, by się dobrze bawiła, bo Wy jesteście szczerzy, nie udajecie ważniaków, tylko się po prostu z serca bawicie. Jeśli ona będzie trochę z boku, to zachęcaj, by wyluzowała. Możecie pytać o jej klasę i opowiadać o swojej klasie. Pamiętaj, byś się za starych przyjaciół nie wstydziła. W krajach europejskich, szczególnie w Europie Zachodniej mówienie gwarą to oznaka dumy i przynależności do danego terenu. Tylko u nas niektórzy się tego wstydzą. A niepotrzebnie. Więc uczcie ją, porównujcie wyrazy, bawcie się tym, może być jeszcze weselej. Jeśli ktoś z Twoich przyjaciół przesadzi, to z humorem proś, by nie szokował koleżanki. Mocno uwierz, że będzie dobrze. Przemyśl ciekawe zabawy. Może gry planszowe, może różne zabawy integracyjne, kalambury czy coś w tym stylu.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl