Ferie i inne chwile w ramach

MGN 02/2016

publikacja 21.01.2016 09:40

Tylko Pana Boga, Jego Miłości nie można sfotografować i oprawić w ramki. Przechodziłam kiedyś w jednym z miast przez urokliwy most nad niewielką rzeką. Na poręczy mostu jedna przy drugiej wisiały kłódki. Wielkie, małe, kolorowe i… zardzewiałe. Na niektórych wypisane imiona: Jacek + Agatka ≈ wielka miłość, na innych tylko inicjały: M. K. 22 V 2011 r. – to chyba data ich zakochania się albo poznania, albo zaręczyn, albo może – co daj, Panie Boże – ślubu. Podobno są to kłódki miłości na wieki – tak mówią zakochani i kluczyki wrzucają w głębiny przepływającej przez miasto rzeki.

Ferie i inne chwile w ramach

Ten trochę dziwny zwyczaj pochodzi z Florencji, gdzie uczniowie jednej ze szkół zabierali kłódki ze swoich szafek szkolnych i wieszali z wyznaniami miłosnymi na Starym Moście. Mosty obrastają kłódkami również w Polsce, zamieniając je w góry złomu.

Kłódkę miłości przypiąć do mostu jest bardzo łatwo. Tymczasem o prawdziwą miłość trzeba dbać. Prawdziwej miłości nie da się zamknąć kluczykiem na kłódkę i… sprawa załatwiona. To nie jest obrazek, który można zamknąć w ramce.

W Wiedniu, w muzeum narodowym, jest ciekawa miniatura z XIII wieku zatytułowany „Architekt wszechświata”. Nie wiadomo, kto go namalował. Obraz pokazuje wielkiego Boga – Stwórcę wszechświata – pochylonego nad niewielką Ziemią. Bóg trzyma cyrkiel w ręku i rysuje. Widać już słońce, księżyc, wodę i gwiazdy na niebie. Sporo już Bóg stworzył.

Co ciekawe, poza ramy obrazu wychodzi stopa Boga. Co to może oznaczać? Artysta chciał chyba pokazać, że Boga nie można zamknąć w ramce, że Bóg jest blisko świata, a jednocześnie ponad nim, że jest wszechmogący, że może działać jak chce i kiedy chce. Podobnie jak w ramce nie da się zamknąć miłości. Ona wciąż jest inna. Człowiek przez całe życie uczy się kochać. Inaczej kocha mama swoje małe dziecko, inna jest miłość dopiero co zakochanych, inna rodziców z kilkorgiem dzieci a inna jest miłość dziadków, którzy razem przeżyli ponad 50 lat. I tak naprawdę dopiero w niebie, kiedy spotkamy się z Bogiem Miłością, będziemy kochali naprawdę.

To wszystko przed nami, a tymczasem w „Małym Gościu” jest ramka. Piękna, biała ramka, którą sami możecie ozdobić. Pobawcie się w projektanta i stwórzcie najpiękniejszą ramkę świata – takiej nie kupicie w żadnym sklepie. A potem możecie włożyć do niej zdjęcie czy jakąś inną ważną pamiątkę. No i przed wszystkim ramkę sfotografujcie i przyślijcie do redakcji. Jak to zrobić, czytajcie na str. 5.

Pozdrawia Was
Gabi Szulik,
która w ramkach ma tylko zdjęcia :)

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.