Nauka nie może być bożkiem

publikacja 07.01.2016 15:00

Bardzo doskwiera mi brak czasu, chociaż nie oglądam telewizji. Muszę rezygnować z czytania książek, gotowania. Mam dużo nauki, przygotowuję się do egzaminu gimnazjalnego. Spotkania Dzieci Maryi i scholi traktuję ostatnio jak przymus, zabierają mi bowiem czas. Z drugiej strony są tam studenci, którzy mają przecież więcej nauki Gimnazjalistka, kl. III

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Gdy doskwiera brak czasu, to koniecznie trzeba się zastanowić nad swoją organizacją czasu. Uwierz mi, że tam ukryty jest sekret  i kombinuj, jak to zmieniać. Słusznie zauważyłaś, że na zebrania przychodzą studenci, a oni to dopiero mają mnóstwo nauki. Ale nie można zrobić z nauki bożka. Bo wtedy i tak nie będzie lepszych ocen, a pewnego dnia nastąpi tak zwane "wypalenie". Nauka szkolna to tylko droga do celu. A Twoim celem powinno być skończenie studiów i dobra praca oraz dobre życie. To jest osiągalne, ale bez jakiś nadzwyczajnych poświęceń. Ważna jest nauka, ale równie ważne są kontakty z rówieśnikami, świętowanie, a przede wszystkim wiara. Nie rezygnuj z gotowania. Najlepiej uczyć się mocno, intensywnie i przerwa na coś innego. Gdy się uczysz, to nie rozpraszaj się, nigdy nie narzekaj, tylko mów, że to łatwe, że dasz radę, bo wszyscy sobie od lat radzili.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl