Najważniejsze słowa

Notował Adam Śliwa

|

MGN 11/2015

publikacja 24.11.2017 12:01

W Biblii wszystko jest ważne. O swoich ulubionych fragmentach z Pisma Świętego opowiedzieli dziennikarka, aktor, trener oraz muzyk.

Najważniejsze słowa

Marek Wleciałowski

trener piłkarski – „Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: »Przesuń się stąd tam!«, a przesunie się” – to zdanie zawsze było dla mnie zagadką. Ukazuje wiarę jako ogrom możliwości, w tym także możliwości duchowego rozwoju człowieka. Przyglądając się wierze, tak małej jak to ziarenko, widzę, jak wielkie rzeczy dzieją się w moim życiu. Pan Jezus wskazał konkretną górę, ale każdy z nas ma w swoim życiu wiele takich gór.

Najważniejsze słowa

Marcin Kwaśny

aktor – Bliski jest mi fragment z Listu św. Pawła do Rzymian: „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam”. Jeśli wierzymy w Boga i jeśli wierzymy Bogu, to nic złego nam się nie stanie. Nie musimy się niczego bać. Strach jest przecież bronią szatana. To zaufanie Bogu uratowało mnie, gdy miałem kilka groźnych kolizji drogowych. Albo ostatnio – na planie filmu „Pilecki”. Przewróciłem się i uderzyłem głową w nasyp kolejowy. Upadłem tak szczęśliwie, że trafiłem w drewniany podkład, a nie w metal lub kamienie. Skończyło się na niegroźnym wstrząśnieniu mózgu. Staram się zaufać i pogodzić się nawet z nieprzyjemnymi zdarzeniami. One też są po coś.

Najważniejsze słowa

Robert Chojnacki

muzyk – W Biblii jest kilka fragmentów szczególnie dla mnie ważnych. Do ostatnich dni życia na pewno będzie mi towarzyszyła przypowieść o synu marnotrawnym. Dostrzegam w niej głębię miłości Bożej. Ale ten fragment napawa też mnie po prostu wielkim optymizmem. Mnie, grzesznika z wielką nadzieją na niebo.

Najważniejsze słowa

Katarzyna Olubińska

dziennikarka – „Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał” – noszę to zdanie przy sobie w portfelu. Prowadzi mnie ono bardzo silnie od początku tego roku. Kiedy przeczytałam je po raz pierwszy, poruszyło mnie. Tak, jakbym usłyszała jakąś ważną wiadomość. Wiedziałam, że jest dla mnie. Przypomina mi się we wszystkich momentach, kiedy coś idzie nie po mojej myśli albo kiedy się na coś naprawdę uprę. Wtedy staram się odpuszczać, oddawać to Bogu i mówić Mu: „Ty prowadź, nie ja”. A On działa cuda. Zaskakuje mnie swoją pomysłowością, hojnością i czułością. To zdanie uczy mnie zaufania. Mój Ojciec wie najlepiej, co jest dla mnie dobre. Jest Bogiem w niebie i Bogiem obecnym w moim życiu na co dzień.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.