Wulgaryzmy jak chwasty

publikacja 12.08.2015 13:00

Mam kłopot z przekleństwami - z nimi czuje się ważniejszy, czyli tak, jakbym rządził innymi ludźmi. Coraz częściej klnę też z powodu wielu problemów. Jak to zlikwidować? Gimnazjalista

Używasz wulgaryzmów, bo słyszysz to już nie tylko w filmach, serialach, ale nawet w publicystyce, no a w realu Twój słuch jest cały czas atakowany. Masz rację, że z przekleństwem czujemy się ważniejsi, silniejsi, taki jest bowiem przekaz medialny. A walczyć z tym jest tak trudno jak z chwastami w ogrodzie. Trzeba je ciągle wyrywać, bo zagłuszą wszystkie dobre rośliny. Tak samo codziennie warto podejmować walkę z chwastami językowymi. Druga sprawa- że te kilka mocnych słów pomaga nam szybko i łatwo wyrazić różne emocje, szczególnie negatywne. Jesteśmy źli, przestraszeni, zaskoczeni i możemy za każdym razem użyć tego samego wyrazu. Klniemy więc z lenistwa językowego. W pewnej amerykańskiej szkole dla trudnej młodzieży przyjęto zasadę, że wszystkie, najciekawsze nawet zajęcia zostają przerwane, gdy ktoś użyje wulgaryzmu. Musi wymyślić kilka innych wyrazów, którymi można oddać emocje. Grupa zaczyna być zła na klnącego, bo często są to ciekawe zajęcia, wycieczka, mecz. Zrób sobie takie ćwiczenie, że gdy tylko wulgaryzm wyskoczy, to się zatrzymasz i pomyślisz, jakich innych wyrazów mogłeś użyć. Walcz z tym, bo warto, dla siebie, by być innym niż ogół. Nie uda się od razu, ale warto nad tym pracować.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl