Czy ja z tego wyrosnę?

publikacja 04.08.2015 17:00

Cokolwiek bym robiła, z kimkolwiek się spotykała, już nic nie daje mi takiej radości, jak kiedyś. Cały czas czuję, że do szczęścia po prostu czegoś mi brakuje. Mam pełną, kochającą się rodzinę, jestem zdrowa, oceny też niczego sobie. Wiem, powinnam doceniać, powinnam się cieszyć. Bo wszystko właściwie w porządku. Wszystko prócz stanu psychicznego. Znajomi palą zioło, a smutki zapijają tanim winem. A ja nie potrafię, jakoś po prostu wolę cierpieć, niż się czymś odurzać i udawać, że wszystko OK. Są chwile, w których czuję się szczęśliwa. Ale jedna taka chwila na kilkadziesiąt złych chwil, to jak kropla na oceanie. Chciałabym wierzyć, że to wina hormonów, że ja z tego wyrosnę. Ale czy na pewno? Niech mi Pani pomoże. 15-latka

Gdy się ma 15 lat, to przede wszystkim zaczyna się wielka tęsknota za kimś, kto by nas kochał i kogo my byśmy kochali. Stąd wielki niepokój i wielkie niezadowolenie. Twój wiek ma jeszcze taki wielki minus, że chociaż wszystko jest ok / tak jak u Ciebie/, to nastolatek i tak nie jest zadowolony, zawsze znajdzie powód do smutku. Całe szczęście, że nie stosujesz sposobu swoich rówieśników. Najlepiej byłoby szukać ludzi, takich, którzy w inny sposób przechodzą czas dojrzewania. Oni są, ale trzeba ich poszukać. Polecam: sierpniowe pielgrzymki na Jasną Górę, wyjazdy na dni młodości, radości organizowane w całej Polsce w różnych klasztorach. Szukaj przez google. Dowiedz się, gdzie w okolicy jest dobra wspólnota. Może w Twojej parafii, może w sąsiedniej? Zapytaj katechetów w szkole. Jedna z przyczyn smutku nastolatka polega na tym, że jesteście cali skupieni na sobie. A gdy pojawia się smutek, poczucie pustki, wtedy koniecznie trzeba się na coś rzucić z entuzjazmem! Dlatego uleczysz się, jeśli rzucisz się w cokolwiek z entuzjazmem. Ja w Twoim wieku uwielbiałam pomagać mojej cioci przy gromadce maluchów. Tam byłam potrzebna, tam byłam doceniona, traktowana jako starsza. Inni wyżywają się w twórczości plastycznej, muzycznej, w sporcie, w czytaniu, w ogrodnictwie, wolontariacie, w pieczeniu, gotowaniu- to teraz takie modne. Wielu młodych ma też ogromną potrzebę niekończących się rozmów, ciągłego analizowania swojej sytuacji. Ta trudna sytuacja minie, będzie nie tylko dobrze, ale bardzo dobrze.

 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl