Kapsuła czasu

Adam Śliwa

|

MGN 07/2015

publikacja 28.11.2023 11:32

Potarty czy palony, zawsze pachnie lasem iglastym. Tam zaczyna się jego historia.

Aby bursztyn zachował jak najdłużej swoją piękną postać, potrzebuje odpowiedniej wilgotności, temperatury i światła Aby bursztyn zachował jak najdłużej swoją piękną postać, potrzebuje odpowiedniej wilgotności, temperatury i światła
henryk przondziono /foto gość

W ciemnej sali wszystko pachnie żywicą. Nic dziwnego. Skamieniała żywica z pradawnych drzew to bursztyn zwany też jantarem albo amberem. Owady, które przed milionami lat wpadły w sidła żywicy, zamknięte w środku, dotrwały do naszych czasów. Bursztyn to cenny skarb dla ludzi każdej epoki. Aptekarzy, jubilerów, rzeźbiarzy, a nawet projektantów mody.

Wielki walec

Czterdzieści milionów lat temu, ziemia wyglądała trochę inaczej niż dziś. Na terenach obecnej południowej Skandynawii i Bałtyku rósł potężny las. – Nie do końca wiemy, jak wtedy wyglądały drzewa – mówi pani Joanna Grąża- wska, kierownik muzeum bursztynu w Gdańsku. – Te, które nas interesują, naukowcy nazywają sosnami bursztynodajnymi. Wielkie drzewa iglaste wydzielały sporo lepkiej żywicy. Las z czasem umierał, teren stawał się podmokły, a żywica, dzięki wodzie, kamieniała. Potem przyszedł lodowiec. Jak walec przetoczył się przez tereny, kiedyś porośnięte lasem i na tereny południowych brzegów Bałtyku przyniósł skamieniałą żywicę, czyli bursztyn. Trwało to miliony lat. Cenny złotawy kamień można więc znaleźć nie tylko na plażach Bałtyku, ale wszędzie tam, gdzie dotarł lodowiec, nawet w okolicach Lublina. Największy okaz bursztynu znajduje się w Berlinie, waży ponad 9 kilogramów. W gdańskim muzeum można podziwiać 8-kilogramową bryłę jantaru wyłowioną z Bałtyku.

Lepka pułapka

Bursztyn jest cenny z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że jest… piękny. A po drugie, bo dzięki zatopionym w nim owadom czy roślinom jest jakby zdjęciem sprzed milionów lat. – Pachnąca żywica przyciągała owady i inne malutkie żyjątka. A ponieważ była lepka, stawała się dla nich pułapką bez wyjścia – opowiada pani Joanna. – Jednocześnie świetnie je zakonserwowała. Elementy zamknięte w bursztynie nazywamy inkluzjami – dodaje przewodniczka. – Jednym z najcenniejszych okazów w gdańskim muzeum jest malutka jaszczurka zatopiona w bursztynowym kamieniu. Wewnątrz bursztynowych kapsuł czasu można znaleźć mech, igły drzew, muchy, ślady zwierząt, pióra ptaków, sierść i to zachowane w najdrobniejszych szczegółach. Niektóre bursztyny mają nawet dziurki, jakby zrobione przez jubilera po to, by można je było zawiesić na szyi. – To naturalne otwory – wyjaśnia pani Joanna. – Kiedyś w tym miejscu była gałązka, która z czasem spróchniała i zniknęła, a dziurka pozostała. Kolor bursztynowy Kształt bursztynu zależy od tego, w którym miejscu drzewa wypłynęła żywica. Inaczej wygląda strup wypełniający ranę w drzewie, a inaczej żywica wypływająca spod kory. Poza tym bursztyn szlifowany był przez wodę, a nawet rysowany pchającym go lodowcem. Myśląc natomiast o kolorze bursztynu, widzimy ciepły, przezroczysty brąz. Tymczasem każdy kamień ma inną, zmieniającą się barwę. Świeży, czysty bursztyn jest żółciutki, z czasem ciemnieje i robi się coraz bardziej matowy pod wpływem powietrza i światła. W muzeum te piękne okazy oświetlane są sztucznie i przechowywane w temperaturze 20 stopni przy wysokiej wilgotności. Bursztyn może mieć niebieskawy albo zielony kolor, jeśli znalazły się w nim jakieś zanieczyszczenia lub gazy. Bursztyn biały (bardzo rzadki) ma w sobie dużo pęcherzyków powietrza. – Podobnie jak białko jajka – tłumaczy pani kierownik. – Po rozbiciu skorupki białko jest przezroczyste. Ale gdy zaczniemy je ubijać, powietrze zmienia jego barwę na białą. Bursztyn bez tlenu z czasem zupełnie traci kolor i staje się bezbarwny.

Komnata, pierścionek i lek

Bursztyn od wieków wykorzystywali jubilerzy do produkcji biżuterii. Już w czasach prehistorycznych wytwarzano z bursztynu wisiory. Jednak najbardziej popularny stał się wśród Rzymian. Tak zwane „złoto Bałtyku” transportowano szlakiem bursztynowym w każdy zakątek Imperium Rzymskiego. Ozdoby bursztynowe do dzisiaj są niezwykle popularne. Dzięki temu, że to dość miękki, ale nie kruchy kamień, tworzono z niego figurki, meble czy szkatułki. – Bursztynową sukienkę ma też jasnogórska Matka Boża – mówi pani Joanna Grążewska. – Natomiast najsłynniejszym dziełem bursztynników z Gdańska jest bursztynowa komnata zamówiona przez Fryderyka I Hohenzollerna do pałacu Charlottenburg w Berlinie. W 1716 roku, komnatę w prezencie otrzymał car rosyjski Piotr Wielki. W Rosji dodano do niej meble, lustra i w końcu trafiła do pałacu w Carskim Siole. W 1941 roku, podczas II wojny, komnatę ukradli Niemcy i przewieźli do Królewca (dzisiejszego Kaliningradu). Trzy lata później komnata zaginęła na dobre. Do dziś nie wiadomo co się z nią stało. Możliwe, że czeka na swojego odkrywcę ukryta gdzieś w Polsce. Niektórzy twierdzą, że nadal znajduje się w Kaliningradzie na terenie Rosji.

Wyjątkowy

Bursztyn ma właściwości, które pomagają odróżnić prawdziwy kamień od szklanych podróbek czy sztucznie podrasowanych żywic kopalnych. Pali się Bursztyn pali się jasnym płomieniem. Pozostaje po nim tylko garstka popiołu. Zapach spalanego bursztynu przypomina kadzidło w kościele. Nazwa bursztyn pochodzi z niemieckiego słowa „bernstein”, co oznacza płonący kamień. Pływa Tylko w słonej wodzie. Prawdziwy bursztyn włożony do osolonej wody powinien się na niej unosić, a jeżeli jest większy, powoli tonąć. Przyciąga Bursztyn jest elektrostatyczny. Po potarciu nim na przykład o flanelę lub wełnę powinien przyciągać papierowe skrawki papieru lub włosy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.